Galeria WuBePe w Opolu zaprasza na wystawę prac Rudolfa Kaluzy

Organizując wystawę KaRu Wojewódzka Biblioteka Publiczna poniekąd spłaca społeczny dług.Rudolf Kaluza, designer, na Zachodzie posługujący się pseudonimem KaRu, z urodzenia był Opolaninem. Większą część życia spędził jednak w Niemczech (przebywał także we Francji i Stanach Zjednoczonych), współpracując - ukończył wrocławskie liceum plastyczne - z Marsem, Revlonem, ilustrując kreacje do pism modowych.
Pozostawił także liczne portrety. Wykonywał je na podstawie zdjęć i "rasował" przy pomocy kopiarki. Często były to wizerunki znanych postaci estrady, a przy tym przyjaciół, m. in. Krzysztofa Krawczyka, Hanny Banaszak, Andrzeja Rosiewicza, Jerzego Połomskiego.
Używanie, na określenie KaRu, słowa "wybitny", jest nadużyciem, nie sposób jednak zaprzeczyć, że na brak popularności i uznania autor wystawy nie cierpiał. Brały się one przede wszystkim z działalności charytatywnej i "pomocowej"; jego mieszkanie w Mönchengldbach w czasie stanu wojennego stanowiło prawdziwy azyl dla Polaków, dla artystów.
Po powrocie do Polski w 2003 r. zarobione pieniądze Rudolf Kaluza szybko wydał na innych. A to swoimi pracami zdobił pokoje dzieci w Ośrodku Readaptacji Społecznej „Szansa" i w domach dziecka, a to projektował sylwetkę opolskiego dinozaura i uczestniczył w akcjach promocyjnych. Ostatnie lata, już w cieniu ciężkiej choroby, spędził samotnie. Wyniszczony rakiem kości zmarł w hospicjum w Kup. Do końca nie rozstawał się z papierem i ołówkiem.
Jego marzeniem, powtarzanym na łożu śmierci, była właśnie wystawa w Opolu. Już jej nie doczekał: zmarł w marcu tego roku, podczas gdy wernisaż odbędzie się w najbliższy wtorek, 14 grudnia. Do Galerii WuBePe przy Piastowskiej 20 oprócz biblioteki zapraszają na godz. 17.00 NZOZ Samarytanin (hospicjum w Kup) oraz przyjaciele.
Opiekę artystyczną nad wystawą sprawuje Andrzej Czyczyło, oprawą muzyczną wernisażu zajmie się opolski muzyk Krzysztof "Puma" Piasecki.