Do niecodziennego zdarzenia doszło na osiedlu przy ulicy Jana Kazimierza na Woli. Patrol policjantów natrafił tam na grupę dzieci w wieku przedszkolnym. Dzieci otoczyły samotnego funkcjonariusza, nie dając mu możliwości wezwania wsparcia. - Kiedy dwóch policjantów udało się pod adres z wezwania, jeden pozostał przy samochodzie, dzielnie stawiając czoła liczniejszemu liczebnie „przeciwnikowi”. Jak się okazało świetnie sprawdził się w roli tymczasowego opiekuna-nauczyciela maluchów, o czym dowiedzieliśmy się z relacji przesłanej na naszą pocztę przez Panią Magdalenę - mamę Stasia. - informuje stołeczna policja.
W przesłanym do policji liście, czytamy, że funkcjonariusz nie tylko poradził sobie z uspokojeniem tłumu rozentuzjazmowanych dzieci, ale także świetnie wcielił się w rolę tymczasowego opiekuna. - Dzieci były przeszczęśliwe i bardzo podekscytowane. Funkcjonariusze państwa komendy pokazali wczoraj, że są nie tylko profesjonalistami w swojej pracy, ale również są po prostu miłymi ludźmi ze wspaniałym podejściem do dzieci - chwali wolskich policjantów mama jednego z przedszkolaków, który wedle relacji odpowiadał na pytania najmłodszych, przybliżając maluchom zasady pracy policjantów.
Cieszymy się, że dzieci miały okazję do lepszego poznania policjantów i połączenia zabawy z odrobiną wiedzy o naszej służbie. Dziękujemy za miłe słowa - informuje policja.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?