Sprawa coraz większej ilości włamań na terenie podwarszawskich miejscowości została nagłośniona przez Polsat News. Początkowo chodziło wyłącznie o serię przestępstw dokonywanych w gminie Jabłonna. Jak udało się ustalić autorom reportażu, w ciągu dwóch ostatnich lat doszło tam do ponad 40 tego typu przypadków.
Z relacji mieszkańców gminy wynika, że przestępcy okradający okoliczne domy czują się wyjątkowo pewnie. Na włamania decydują się pomimo zabezpieczeń i obecności lokatorów. Są wyposażeni w łomy oraz obcęgi. Działają bez żadnych skrupułów, o czym świadczyć mogą liczne nagrania z monitoringu.
- Nie mają żadnych skrupułów, ja bym powiedział nawet, że to są złodzieje, tak oczywiście, ale to jest ich praca. Nie działają pod żadną presją, wiedzą że są systemy alarmowe, że są mają zawsze tych kilka minut, żeby wejść do środka. Mieliśmy kontakt z kilkoma klientami, gdzie natrafili na nich i ci panowie bez żadnego stresu wycofywali się z domu - mówi prywatny detektyw Kamil Legawiec w rozmowie z Polsat News.
Złodzieje czują się bardzo pewnie
Doniesienia mieszkańców na temat swobodnych działań włamywaczy potwierdza policja.
- Mamy do czynienia, to nie są amatorzy - mówi nadkom. Jarosław Sawicki z KPP w Piasecznie, cytowany przez Polsat News.
O tym, że za włamaniami stoją profesjonaliści, świadczyć może fakt, że nie boją się oni dokonywać kradzieży w obecności domowników.
- Państwo na dole, o ile dobrze pamiętam, bo to był 2019 rok, mieli urodziny. Było 6 osób na tych urodzinach na dole, trzech panów pojawiło się na posesji, czyli standardowe działanie. Jeden pan obserwował co robią mieszkańcy z odległości 5 metrów, a dwóch panów po drabinie na pierwsze piętro weszli sobie przez okno. Doszło do kradzieży z włamaniem. Standardowo, biżuteria, pieniądze, perfumy - mówi prywatny detektyw Kamil Legawiec, cytowany w reportażu Polsat News.
Poszkodowani: to ta sama grupa
Okazuje się, że po emisji reportażu, dziennikarze otrzymali coraz więcej zgłoszeń dotyczących podobnych incydentów. Pokrzywdzeni zgłaszali się nie tylko z gminy Jabłonna, ale z wielu innych podwarszawskich okolic.
- Po tym reportażu, który widziałem w telewizji, jestem przekonany, że ekipa, która tam była pokazana to ta sama, która próbowała włamać się do mojego domu około dwóch lat temu - mówi jeden z mieszkańców Konstancina, cytowany przez Polsat News.
W podobnym tonie wypowiadają się mieszkańcy Magdalenki, Starych Babic oraz Piaseczna. Z informacji opublikowanych w programie "Raport" wynika, że złodzieje, gdy zauważą, że mieszkańcy zaczynają uważniej chronić swojego dobytku, najczęściej zmieniają lokalizację. Przestępstw dokonują jednak nadal na terenie miejscowości położonych nieopodal stolicy, gdzie znajduje się wiele domów jednorodzinnych.
Policja nie potwierdza, jakoby za serią włamań stała jedna, zorganizowana grupa przestępcza. Do tej pory w związku z kradzieżami zatrzymano sześć osób
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?