Frekwencja raczej marna. Ludzi, którzy przyszli posłuchać muzyki, można było policzyć na palcach. Dla reszty towarzystwa muzyka była tłem lub dodatkiem do piwa i towarzyskich pogaduszek. Szkoda więc, że koncert odbył się w klubie z wyszynkiem a nie np. w SCK (a właściwie kto lub co zdecydowało o tym że wybrano klub ?).
Fakt ten – moim zdaniem - nie za bardzo pasował do rangi koncertu zamykającego V Stargardzką Jesień Teatralną i nie pomogły usilne zabiegi młodego konferansjera, którego i tak prawie nie było słychać...
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?