W środę przed południem doszło do tragicznego zdarzenia na Podwalu Przedmiejskim. Zmarł motorniczy tramwaju.
Po godz. 10 jedna z pasażerek zauważyła, że zasłabł mężczyzna kierujący pojazdem. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe podjęło próbę reanimacji. Niestety, trwające godzinę akcja nie powiodła się. Motorniczego, który wykonywał ten zawód od blisko 40 lat, nie udało się uratować.