Gdańsk: Zrzutka na rzecz Wielkiej Zbrojowni? Dlaczego nie potrafimy zadbać o tę perłę architektury?

Nazywa się: Wielka Zbrojownia. Stała się zaś wielką przeszkodą na trasie turystycznego zwiedzania centrum Gdańska, mimo że uznawana jest za perłę światowej architektury. Kiedyś przez jej parter można było przejść z Targu Węglowego na ulicę Piwną i po drodze zrobić zakupy. Teraz nie ma na to szans. Dostępu bronią zamknięte na klucz, żelazne wrota, a od strony ul. Piwnej - także kraty. Wstęp jest wzbroniony, mimo że nie ma tam żadnego tajnego uzbrojenia. Ani zabytkowego, bo to z przeszłości, na przykład okrętowe armaty, zatapiamy w morzu, zamiast pokazywać w Wielkiej Zbrojowni.

Czytaj także: Wielka Zbrojownia w Gdańsku znów zamknięta. Czy w końcu znajdą się pieniądze na jej adaptację?

Co to za niezwykły obiekt? Wielka Zbrojownia powstała w latach 1600 - 1609 - czytamy publikacji pt. „Nowoczesna ASP w Gdańsku” - wydanej przez Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku, która jest właścicielką tego zabytku. - Budynek określany jest jako perła światowej architektury.

Na stronie internetowej Gdańskiej Organizacji Turystycznej www.gdansk4u.pl czytamy: Wielka Zbrojownia w Gdańsku nazywana też arsenałem, stanowi najokazalszy świecki budynek manierystycznej zabudowy Gdańska. Do jej zbudowania skłoniło gdańszczan rosnące zagrożenie ze strony Szwecji, pod koniec XVI wieku. Wtedy to, odczuwając brak magazynów na produkowany w mieście i okolicach sprzęt wojenny, władze miasta podjęły decyzję o budowie specjalnego arsenału. Jednak w realizacji projektu nie ograniczono się do wzniesienia magazynu o ściśle użytkowej funkcji.

Jeszcze kilka lat temu, parter budynku ze sklepieniem na 15 granitowych słupach przeznaczony był na pasaż handlowy. Na wyższych kondygnacjach mieści się Akademia Sztuk Pięknych.

Teraz chodzi o ów parter budynku. Pasaż (czyli przejście) handlowy istniał tam nieco ponad 5 lat temu. ASP - właścicielka - wielokrotnie próbowała wydzierżawić ów parter i piwnice. Nic z tego. Do sfinalizowania zamiarów nie doszło. Uczelnia sama nie może zagospodarować tych pomieszczeń, bo nie ma pieniędzy. Wsparcie obiecało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi Robert Bernisz, zastępca kanclerza Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Na razie jednak umowy nie podpisano.

Co więc powinniśmy zrobić, by Wielką Zbrojownię dla publiczności otworzyć? Jak zebrać pieniądze na rewitalizację parteru i piwnic tego obiektu?

- Zróbmy zrzutkę - proponuje prof. Andrzej Januszajtis, Honorowy Obywatel Gdańska, wielki miłośnik i znawca jego historii.

Czytaj także: Konserwatorski pakt dla Gdańska. Prof. Andrzej Januszajtis chce dyskusji w sprawie zabytków

Stać nas na finansowanie wielu innych przedsięwzięć, więc na troskę o tak wspaniały zabytek również nie powinno brakować grosza. Tym bardziej, że np. fundujemy darmowe przejazdy kibicom, Szybką Koleją Miejską, z Gdańska do stadionu PGE Arena. To dlaczego nie mielibyśmy od każdego kibica odkładać trochę grosza na rzecz Wielkiej Zbrojowni? Na otwarcie przejścia przez artystyczne „serce” Gdańska, jakim jest Wielka Zbrojownia.

O pomieszczenia na wyższych kondygnacjach, podpierane przez owe 15 filarów, które można zobaczyć na parterze Wielkiej Zbrojowni, zadbała Unia Europejska. Na realizację projektu, pt. „Zwiększenie dostępu do edukacji artystycznej poprzez poprawę stanu infrastruktury ASP w Gdańsku” UE dała prawie 21 milionów złotych, Wyremontowane i zmodernizowane będą sale od I piętra wielkiej Zbrojowni w górę, a także inne zabytki należące do ASP. W Wielkiej Zbrojowni mieści się siedziba rektora ASP, Wydziałów: Architektury i Wzornictwa; Malarstwa; Międzywydziałowego Instytutu Nauki o Sztuce.