Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest tęcza z placu Zbawiciela?

Gdzie jest tęcza z placu Zbawiciela?
Gdzie jest tęcza z placu Zbawiciela? Szymon Starnawski
"Tęcza" stanęła na placu Zbawiciela w czerwcu 2012 r., a zniknęła z niego dopiero pod koniec sierpnia 2015 r. Po drodze instalację siedmiokrotnie podpalono, a sam obiekt stał się pewnego rodzaju symbolem podziału warszawiaków. Od pół roku o obiekcie nie słychać nic, więc zainteresowaliśmy się jego losem.

„Tęcza” to chyba najbardziej kontrowersyjna instalacja artystyczna w historii Warszawy. Nawet palma na rondzie de Gaulle’a nie wzbudzała aż takich emocji. Przez trzy lata namiętnie spierano się o jej walory estetyczne, artystyczne i ideologiczne. Od czasu powstania była ona aż siedem razy podpalana, w tym dwukrotnie w czasie pochodu z okazji Święta Niepodległości – odpowiednio w 2013 i 2014 roku. Część mieszkańców oburzała się, że instalacja jest symbolem środowisk LGBT, a kolejne koszty odbudowy to "wyrzucanie pieniędzy w błoto". Autorka - Julita Wójcik, polemizowała z tym twierdzeniem, przywołując cytaty z Pisma Świętego, gdzie pojawiały się wzmianki o tęczy.

W 2015 r. spory zakończyło dopiero zniknięcie „Tęczy” z placu Zbawiciela, poprzedzone symbolicznym pożegnaniem obiektu przez jego zwolenników.

- Na pewno będzie jakieś uczucie smutku. Jednak na 100 proc. nie mogę obiecać, że tęcza na plac Zbawiciela nie wróci. Wciąż mam nadzieję na jej powrót - mówiła Julita Wójcik, autorka instalacji, gdy 27 sierpnia na oczach tłumnie zebranych gapiów demontowano „Tęczę” i wywieziono ją do Instytutu Adama Mickiewicza. IAM, który był formalnym właścicielem obiektu, nie zdecydował się na przedłużenie wynajmu centralnego punktu placu Zbawiciela.

Gdzie jest tęcza z placu Zbawiciela?
Gdzie jest tęcza z placu Zbawiciela?Piotr Smoliński

To, że wbrew nadziejom artystki instalacja wciąż nie wróciła na dawne miejsce, nie ulega wątpliwości – ale co się właściwie z nią dzieje?

Jak udało się nam ustalić, „Tęcza” w Instytucie Adama Mickiewicza spędziła tylko kilka dni. W sierpniu mówiło się jeszcze, że obiekt może stanąć przed Zamkiem Ujazdowskim, a na początku września IAM przekazał zdemontowaną instalację do zbiorów Centrum Sztuki Współczesnej. Nie tylko dosłownie, ale też prawnie – od tego momentu to warszawskie CSW jest właścicielem obiektu. Od 27 sierpnia „Tęczy” nikt nie widział.

Gdzie więc jest? Okazuje się, że najwyraźniej bardzo blisko centralnego punktu Warszawy, który - jak żartuje jeden z varsavianistów - znajduje się „w nas samych”. – Przede wszystkim w naszych sercach i umysłach – dowiaduję się w CSW. – Na chwilę obecną powinniśmy zapomnieć o „Tęczy” jako o czymś materialnym, ponieważ w tym momencie istnieje tylko jej projekt. Instalacja została zdemontowana i nigdy nie została złożona z powrotem, nawet kwiaty ludzie pozabierali do domu na pamiątkę.

Obiekt znajduje się więc w zbiorach Centrum Sztuki Współczesnej i czeka na plan, który ma zostać wypracowany wspólnie przez Julitę Wójcik i zespół CSW. Póki co, żadnego takiego planu nie ma. Jedno jest pewne: przy podejmowaniu decyzji kluczowym kryterium będzie to, by „Tęcza” nie stanęła „gdziekolwiek”. W miejscu, w którym będzie tylko pomnikiem.

- W tym momencie "Tęcza" jest tylko ideą. Nic nie zmieniło się od momentu demontażu. Ale proszę o „Tęczy” pamiętać – słyszę w CSW.

My pamiętamy. A Wy?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto