Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie w Rzeszowie warto wybrać się na lody?

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Chyba nikt nie wyobraża sobie już niedzielnego, rodzinnego spaceru bez gałki pysznych lodów. Gdzie w Rzeszowie można zjeść dobre lody?

Najwięcej lodziarni skupionych jest wokół starówki. Na gałki, patyku, kręcone lub w pucharku. Z owocami, bakaliami lub bitą śmietaną. W upalne dni lody to ulubiony przysmak nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Gdzie w naszym mieście smakują najlepiej?
Ulubione lody rzeszowian
„U Myszki"
Od kilkunastu lat uznawana za jedną z najlepszych lodziarni w mieście. W upalne dni po śmietankowy przysmak, oblany gęstą, czekoladową polewą, trzeba czekać nawet pół godziny! Skąd nietypowa nazwa punktu? Gdy powstawał, trzeba było szybko załatwić szyld. W pracowni, która je przygotowywała do wzięcia od ręki była tylko tabliczka z Myszką Miki. Szyld został do dziś i do dziś na lody sprzedawane w bramie przy kinie Zorza nikt nie mówi inaczej niż „U Myszki".
„Od Raka"
Czyli z cukierni Orłowski&Rak. Najsłynniejszy duet cukierniczy swoje przysmaki sprzedaje od ponad 20 lat w małym punkcie przy ul. Miodowej. Sekretem ich niezwykłych lodów są w 100-procentach naturalne składniki, bez barwników i półproduktów. Rzeszowianie doceniają też wielkość porcji, dużo większej niż standardowe gałki.
Jak robi się prawdziwe, domowe lody opowiadają Małgorzata i Krzysztof Orłowscy z cukierni Orłowski&Rak
Przygotowanie lodów według domowej receptury - bez użycia gotowych baz - zajmuje około 4-5 godzin. U nas praca codziennie zaczyna się o 6 rano, kiedy przywozimy z mleczarni świeże mleko. Dodajemy do niego śmietanę, jajka i cukier, a całość wędruje do pasteryzatora, który podgrzewa taką bazę do temp około 88-89 stopni. Znalezienie tej optymalnej temperatury to właśnie największa trudność w robieniu, bo nawet różnica jednego stopnia sprawia, że ze składników wytrąca się tłuszcz, który psuje smak. Baza jest następnie chłodzona do minus 4 stopni i w tej temperaturze trzymamy ją przez 2 godziny. Na koniec odpowiednią porcję wkładamy do kręcącego lody frezera. Różne smaki lodów uzyskujemy dodając do maszyny poszczególne składniki. W sezonie używamy tylko świeżych owoców, a w zimie korzystamy z pasteryzowanych. Bazujemy tylko na własnych zapasach zrobionych latem, bo tylko one gwarantują, że smak lodów będzie taki, jak zapamiętaliśmy go z dzieciństwa.
„U Bulandy"
Cukiernia położona w samym sercu największego deptaku w mieście od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Spróbować można tu lodów gałkowych o smaku ciasteczek biszkoptowych, chałwy, a nawet popularnego batonika snickers. Wygodny ogródek pozwala cieszyć się smakiem lodów również na świeżym powietrzu.
„Niebieskie Migdały"
Ta nowa kawiarnia szturmem zdobyła serca rzeszowian. Klientów przyciąga nie tylko szeroki wybór smaków, ale i jakość mrożonych przysmaków. Lody są robione wyłącznie ze świeżego mleka, śmietanki i owoców. Ponieważ nie zawierają konserwantów i wzmacniaczy smaku, mają bardzo krótki termin ważności. Codziennie można się więc cieszyć ich świeżą dostawą.
- W słoneczne, weekendowe popołudnia przeżywamy prawdziwe oblężenie. Sprzedajemy wtedy 40 pojemników. Popularnością cieszą się nie tylko te sprawdzone smaki, jak pistacja lub truskawka. Rzeszowianie chętnie kupują też Don Vito, czyli lody waniliowe z malinami i kawałkami czekolady lub mocno kokosowe Rafaello - opowiada Justyna Drzystek z kawiarni Niebieskie Migdały. - Ulubione przysmaki dzieci to zdecydowanie niebieskie lody Smerfne i te o smaku Kinder Niespodzianki. Dorośli chętnie sięgają po lodowe desery, zwłaszcza semifreddo, czyli „półzimny" lekki, mrożony deser lodowy o aksamitnej konsystencji.
„W Ambasadorze"
Cukiernia Wiedeńska przy hotelu Ambasadorskim to raj dla rodziców z małymi dziećmi. Desery lodowe, formowane w kształt zwierzątek maluchy mogą zjeść w specjalnym kąciku dla dzieci. Z myślą o osobach, które mają skłonność do tycia, w menu znalazły się także lekkie desery na bazie jogurtu naturalnego i musli oraz sorbety owocowe.
Mateusz Homik z restauracji Wiedeńskiej przy hotelu Ambasadroskim
Lody najładniej będą się prezentować w szklanym pucharku na stopce, ale jeśli chcemy naprawdę zachwycić naszych gości, zaserwujmy je we wnętrzu owoców. Rolę naturalnego pucharka może spełniać wydrążona i pokrojona pomarańcza, melon, papaja lub marakuja. Dzieciom warto zaserwować je w ich ulubionych waflach lub babeczkach biszkoptowych. Lody możemy ozdabiać wszelkiego rodzaju orzechami (w całości, pokruszonymi lub wiórkami), owocami, czekoladą, żelkami, galaretką, małymi ciasteczkami. Dorośli mogą skropić je odrobiną alkoholu (advocat, ajerkoniak, rum). Najlepiej jednak zrobić polewę owocową z truskawek, borówek lub malin. Wystarczy zagotować owoce z cukrem (cały czas mieszając), a następnie zmiksować. Ważna jest również temperatura podania lodowych przysmaków. O ile podczas przechowywania powinny być zmrożone do minus 18 stopni, te, które spożywamy trzeba ogrzać do ok. minus 5 stopni. Wtedy uzyskają odpowiednią konsystencję i smakują najlepiej. Absolutnie nie powinniśmy ponownie zamrażać rozpuszczonych już lodów.
***Według niektórych źródeł wynalazcami lodów byli Chińczycy. Podobno już 5 tys. lat temu przyrządzali sobie wykwintne desery z kruszonego lodu, miodu i owoców. Amatorem zimnych słodkości był cesarz rzymski Neron. Cesarskie uczty okraszano lodowymi przysmakami ze śniegu. sprowadzanego prosto z Apeninów.
Lody, które jemy dzisiaj, powstały w XVI wieku i wiążą się z nazwiskiem florentczyka, Bernardo Buontalenti. To on zaopatrzył dwór Katarzyny Medycejskiej w produkt swojego pomysłu. W lodach szybko zakochała się cała Italia, a później Europa. Pierwszą lodziarnię otwarto w 1686 r. w Paryżu. Wtedy lody kręcono ręcznie, w metalowych puszkach, obłożonych zmrożoną wodą z domieszką soli albo saletry.
***Lody za 2 tysiące złotych
Najdroższym lodowym przysmakiem jest pucharek podawany w nowojorskiej restauracji Serendipity. Pięć kulek lodów waniliowych aromatyzuje się wanilią z Madagaskaru i pokrywa płatkami jadalnego 23-karatowego złota. Polewa przygotowywana jest z najdroższej czekolady świata Amadei Porceleana. Zdobiące całość wiórki to najlepszej jakości czekolada Chuao, którą wytwarza się z ziaren kakaowca uprawianego na wenezuelskim wybrzeżu Morza Karaibskiego. Lody dekoruje się również kandyzowanymi owocami, złotymi drażami, truflami i marcepanowymi wisienkami. Na czubku umieszczana jest niewielka miseczka z kawiorem. Lody podawane są w kryształowym pucharze z dwiema łyżeczkami: złotą i z masy perłowej.
***75kalorii ma jedna gałka lodów śmietankowych. Dla porównania batonik czekoladowy to ok. 450 kcal. 50 kalorii ma sorbet owocowy, a lody na patyku to ok. 90 kalorii
2,20złotego kosztuje teraz średnio gałka lodów na rzeszowskiej starówce
10-20złoty zapłacimy za deser lodowy z dodatkami

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto