Delikatesy rosyjskie "Kalinka" otwarte zostały niedługo przed świętami Bożego Narodzenia, znajdują się u wylotu podziemnego tunelu, przy skrzyżowaniu ulicy Złotej i al. Jana Pawła II. Można tu kupić tradycyjne rosyjskie potrawy gotowe, jak również przekąski i półprodukty do przygotowania rosyjskiego posiłku. Większą część klienteli stanowią dwie grupy: mieszkający w Polsce Rosjanie, którzy tęsknią za swoją rodzimą kuchnią oraz ludzie pamiętający dobrze czasy głębokiego PRL-u, gdy produkty importowane z ZSRR były synonimem luksusu.
Sklep bardzo szybko powiększa też grono swoich stałych klientów, którzy odwiedzają go regularnie, próbując coraz to kolejnych specjałów.
Po co najlepiej przyjść do "Kalinki"?
Na przykład po suszone ryby, które u naszych wschodnich sąsiadów są doskonałą przekąską do piwa, albo po słoninę w różnych postaciach, będącą popularną zakąską do mocniejszych trunków. Oczywiście trunek też się znajdzie.
Zobacz pełną galerię zdjęć
 |  |
Na półkach kupujący znajdą także rosyjskie tuszonki - konserwy mięsne, które za naszą wschodnią granicą spożywa się na ciepło. W specjalnie przygotowanej lodówce znajdą się też prawdziwe rarytasy dla koneserów, z których Rosja słynie od dawna: kawior, którego receptura i opakowanie nie zmieniły się od dziesięcioleci oraz mięso krabów. Mimo, że te ostatnie do tanich nie należą, to jednak większość z ponad 500 produktów kupić można w dość przystępnych cenach, co zachęca do kulinarnych eksperymentów.
Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
