3 z 5
Poprzednie
Następne
Głowy państwa w Warszawie. W przeciwieństwie do Trumpa, oni akurat przyjechali
Fidel Castro
Podróż ta nie ma wielu precedensów w historii dyplomacji światowej - pisało Życie Warszawy. Castro przylecił do stolicy polski specjalnym samolotem, ale jego wizyta upłynęła pod znakiem spekulacji na temat jego stanu zdrowia. Zachodnia prasa spekulowała, że kubański przywódca mógł przejść zawał serca. - Po dziś dzień mam serce jak z żelaza. Jestem człowiekiem, więc może ono któregoś dnia zawieść, ale do tej pory było jak żelazo - mówił w Warszawie kubański przywódca. To doprowadziło do egzotycznego popisu dyktatora, który sprowokował mecz koszykówki, tylko po to, by potwierdzić swój dobry stan zdrowia. Mecz rozegrano niestety, w Krakowie, nie Warszawie.