MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Głubczyce: Ciąg dalszy kontrowersji w sprawie TBS-u

Łukasz Nawara
Po dwóch miesiącach wakatu na stanowisko prezesa Głubczyckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego wybrano Mirosława Szypowskiego. Poprzedni prezes, Władysław Chmielewski, stracił pracę po kontroli, która ...

Po dwóch miesiącach wakatu na stanowisko prezesa Głubczyckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego wybrano Mirosława Szypowskiego.

Poprzedni prezes, Władysław Chmielewski, stracił pracę po kontroli, która wykazała, że bezprawnie przydzielał sobie dodatki do pensji. W sumie było to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Tymczasem wybór nowego prezesa już na starcie budzi wiele kontrowersji. Szypowski był przez kilka lat wiceprezydentem Raciborza. Z kolei wiceburmistrz Głubczyc Mariusz Mróz był jego podwładnym jako dyrektor w spółce gminnej. Pojawiły się więc takie głosy, że to wiceburmistrz miał wpływ na wybór swego byłego szefa na prezesa spółki.

Nowy prezes nie boi się tego, że zasiada na fotelu prezesa w takich okolicznościach.

- Kondycja spółki jest bardzo dobra - mówi. - Dlatego postaram się, aby to wszystko jeszcze lepiej funkcjonowało. Jest tu pewien potencjał, który chcę wykorzystać.

Szypowski przyznaje, że zna obecnego wiceburmistrza. Również Mariusz Mróz się tego nie wypiera. Twierdzi, że nie miało to żadnego znaczenia w podejmowaniu tej decyzji. - Znam obecnego prezesa - tłumaczy.

- Ale to Rada Nadzorcza go wybrała. Oczywiście, jako burmistrz miałem tu jakiś wpływ, ale jakbyśmy chcieli koniecznie jego powołać, to zrobilibyśmy to bez konkursu. Po prostu pan Szypowski był lepszy od innych kandydatów.

Nie mam żadnych zobowiązań wobec niego - mówi wiceburmistrz odpowiadając na zarzut, że dzięki ówczesnemu wiceprezydentowi Raciborza otrzymał w tym mieście pracę. - Jak przyszedłem tam do pracy, to również wiceprezydent był nowy. Nie mógł więc mieć wpływu na mój wybór. Poza tym kadrowym w każdej gminie jest burmistrz lub prezydent i to on mnie powołał na to stanowisko.

Adam Ratuś, przewodniczący Rady Nadzorczej GTBS-u nie widzi nic niezwykłego w tym, że wiceburmistrz zna obecnego prezesa.

- Wiele ludzi się zna - tłumaczy. - Ale to nie znaczy, że ma to na cokolwiek wpływ. Wybraliśmy pana Szypowskiego, bo miał najlepszą koncepcję rozwoju firmy.

Z kolei były prezes Władysław Chmielewski wytacza kolejne procesy. Teraz pozwał do sądu GTBS o przyznanie mu nagrody jubileuszowej na 40-lecie pracy. Zapowiedział również pozwanie wiceburmistrza za to, że mówi na jego temat nieprawdę w mediach. Tymczasem Chmielewski właśnie tych mediów unika. Ostatnio podczas sesji Rady Powiatu wygłosił tylko pełne humoru przemówienie, w którym próbował oczernić obecne władze gminy. - Ironia, ironia i jeszcze raz ironia - odnosi się do tej wypowiedzi wiceburmistrz Mróz.- Nie wiem, co ten pan ma na celu. Chce po prostu ośmieszyć burmistrza i mnie.

Z pewnością sprawa byłego prezesa będzie się jeszcze ciągnąć przez kilka miesięcy. Czy nowy prezes w takiej sytuacji będzie potrafił przywrócić dobre imię spółce, którą zarządza? Czas pokaże.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto