Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głupich nie sieją...

Sławek Szota
Sławek Szota
Warto zatrzymać się w lesie na chwilę. Tylko czy trzeba to robić aż tak gwałtownie?
Warto zatrzymać się w lesie na chwilę. Tylko czy trzeba to robić aż tak gwałtownie? Sławek Szota
Głupich nie sieją - sami się rodzą. To jedno ze skarbnicy polskich przysłów.

Jest jeszcze wiele innych np: "Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje"czyli jak ktoś rano wstanie pojeździć na rowerzeto może znaleźć np... "Audika"  z  rozwalonym pyskiem.
Kierowca tego pojazdu raczej nie znał ruskiego powiedzenia"Ciszej jedziesz, dalej będziesz". Wybrał więc wariant"krzywo-prosto byle ostro" i skończył swą podróż przejeżdżając na przeciwległy pas ruchu, na pobocze, "kosząc" po drodze betonowo-drewniany słup telekomunikacyjny.Jest jeszcze inne przysłowie pasujące do tego zdarzenia:
"Głupi to zawsze ma szczęście"
No miał szczęście, bo przejeżdżając na drugi pas mógł zostać zabójcą (mordercą?), a nie został.
Ludzie biorą swe audiki, beemwice, fordy itd niepomni prawa fizyki mówiącego że "ciało puszczone raz, puszcza się cały czas" (czy jakoś tak to było) czyli że łatwiej jest coś rozpędzić niż zatrzymać.
 Aby korzystać z dobrodziejstw postępu technicznego trzeba mieć rochę wyobraźni a tu niestety, jak mówią Rosjanie: "Tiechnika bolszaja a kultury niet".Gazu!Gazu! szybciej!I co zrobisz człowieku z tymi 10 zaoszczędzonymi minutami?
Będziesz szczęśliwszy?
Wypadek ten miał miejsce na ul.Strzeleckiej, już w granicach miasta ale jeszcze w lesie, z pięćset metrów od skrzyżowania z obwodnicą, pewnie nad ranem w sobotę 15 maja.
Jeżeli podróżujący tym autem są mieszkańcami Opola (a tak wynikaz tablic rejestracyjnych) to zdarzenie powyższe byłby zgodne z regułą,że większość wypadków przy dłuższych trasach trafia się na końcówce wędrówki. Wtedy następuje rozprężenie, uwaga gdzieś się gubi bo przecież "już jesteśmy w domu".
A zalecają i psychologowie i policjanci by zatrzymać się z 10-15 km od celu podróży, zażyć trochę gimnastyki, głębiej odetchnąć by mieć siły iskoncentrować się przed...najniebezpieczniejszym(!) końcowym odcinkiem podróży.
I kolejna ciekawostka: jeżeli dojdzie już do takiego wypadku jak opisany  nie wolno nam zwyczajnie zabrać auta i powlec do warsztatu. Zdarzenie  należy zgłosić bo wyrządziliśmy szkody(zniszczony słup,czasem znak) które muszą być pokryte z naszego ubezpieczenia OC. Oddalenie się bezzgłoszenia będzie uznane za... ucieczkę z miejsca wypadku...
Znajdą nas...
Jak widać na kolejnym zdjęciu brak wyobraźni nie jest domeną kierowców.Cnotą tą nie grzeszy również Miejski Zarząd Dróg. Ja się pytam: Czy  polskie prawo zabrania malowania słupków znaków drogowych ostrzegawczo, na biało-czerwono? A zwłaszcza tych które znajdują się na wysepkach na środku jezdni? Czy też specjalnie są szare, by  łatwiej wtapiały się wmrok, i by łatwiej było auto rozbić?
Jak powtarzał nam nauczyciel:"Chłopaki, myślcie- to nie boli!" Może tak  Panowie/ Panie z MZD oraz kierowcy- warto tego pana posłuchać?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto