Wczoraj radni gminy Stargard Szczeciński uznali, że nie ma sensu wydawać pieniędzy na dalsze prace planistyczne w sprawie elektrowni wiatrowej. Może się bowiem okazać, że inwestor, który w okolicach Małkocina i Grabowa chce stawiać turbiny, uzna to za nieopłacalne. Rada uchyliła uchwałę o przystąpieniu do wprowadzania zmian w "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy" w obrębie obu wsi.- Mamy satysfakcję, że wytknęliśmy urzędnikom błędy - mówi Ludwik Pich, mieszkaniec Grabowa. - Przystopowaliśmy nieco to przedsięwzięcie. Ale czujemy, że to nie koniec naszej walki. Będziemy czujni. Mamy dyżury na sesjach i komisjach, by urzędnicy nie zrobili czegoś bez naszej zgody.Przeciwnicy powstania farmy wiatrowej w gminie Stargard wytknęli gminie błędy. Między innymi to, że w proponowanych zmianach w Studium nie uwzględniono "Planu zagospodarowania przestrzennego województwa zachodniopomorskiego". A jeśli zostanie on uwzględniony, to muszą obowiązywać inne wymogi lokalizacji elektrowni. Według wojewódzkiego dokumentu wiatraki mogą stać minimum kilometr od zabudowań mieszkalnych. W takiej sytuacji inwestor, czyli spółka Energy on West z Piły zamiast 40 turbin będzie mogła postawić tylko 5. Zwracając się do rady o zmianę planu inwestor w maju tego roku oświadczył, że w przypadku takiego wariantu inwestycja na polach Grabowa i Małkocina nie jest możliwa. Ze względu na koszty wpięcia do sieci energetycznej i budowy całej infrastruktury. Większość radnych gminy Stargard była za uchyleniem uchwały.- Zagłosowałem za, ale tylko dlatego, że w projekcie były uchybienia - mówi Bogdan Chaładus, jeden z radnych. - Będę za tym, by na nowo ruszyć całą procedurę. Gmina nie ma zakładów przemysłowych czy innych dóbr. Działalność farmy nie będzie takim obciążeniem, by nie można było obok niej żyć.Tego właśnie obawiają się przeciwnicy elektrowni wiatrowej.- Wiemy, że w sierpniu inwestor wystąpił o warunki zabudowy na pojedynczych działkach, na nieco innych terenach - mówi Józef Nowak z Grabowa. - Podejrzewamy, że do tego Studium nie jest potrzebne. I najpierw postawi kilka wiatraków, a potem będą budować kolejne. Będziemy czujni! Nie walczymy przeciwko farmie. Chcemy, by została zachowana odległość 2 km od zabudowań, jak to jest w Unii Europejskiej.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?