Służbę w Ugoszczy przestała pełnić policjantka Ilona Kaczmarek. Mieszkańcy zmianę tą odebrali jako zgodę na ich uwagi. Zastępca komendanta podkreśla, że wcale tak nie jest.
– To normalne roszady kadrowe wynikające z organizacji pracy – podkreśla Andrzej Borzyszkowski, zastępca komendanta bytowskiej policji. – Policjantka została przeniesiona do Bytowa, a w Ugoszczy zaczął pracę inny funkcjonariusz, który także mieszka na terenie gminy Studzienice. Powodem zmiany jest to, że gdy dojeżdżał on do pracy w Bytowie miał o wiele dalej niż policjantka, która została teraz skierowana do służby na komendzie. To jedyny powód. Nie braliśmy pod uwagę wydarzeń sprzed kilku miesięcy – zapewnia Borzyszkowski.
Przypomnijmy, że mieszkańcy Ugoszczy domagali się zmiany składu osobowego na posterunku. Twierdzili, że pracujący tam funkcjonariusze gnębią ich wręczając mandaty za jazdę ciągnikami pod wpływem alkoholu, przechodzenie w niedozwolonych miejscach przez ulicę, czy śpiewanie w nocy.
– To nie były zwykłe kontrole wynikające z przestrzegania prawa. Oni się na nas uwzięli. Karzą za byle jakie przewinienie. Aż strach wychodzić na ulicę, bo może się to skończyć mandatem np. za głośne śpiewanie – opowiadali mieszkańcy.
Mieszkańcy mieli także pretensje o to, że zatrzymując jednego z nich policjanci byli brutalni. W tej sprawie odbyło się spotkanie z władzami bytowskiej policji i oficerami z Gdańska. W efekcie nie dopatrzono się żadnych nieprawidłowości w pracy lokalnych stróżów prawa.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?