GNIEZNO - Nie zamierzają już dłużej płacić za lokatorów

Kolejni właściciele budynków zapowiadają, że nie zgodzą się na podpisanie zbiorczych umów na dostarczanie wody i płacenie za zadłużonych mieszkańców.

Michał Węsek, prezes Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości Kamienica, uważa, że takiego rozwiązania powinna się domagać także administracja lokali komunalnych i spółdzielnie. Płacenie za całe budynki, gdy najemcy zalegają z czynszem, to ogromne straty dla właścicieli.

Węsek administruje kamienicą przy ulicy Chociszewskiego 2/3. W imieniu właściciela zamierza złożyć w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji wniosek o podpisanie indywidualnych umów z lokatorami. Pod koniec ubiegłego roku, po kilku tygodniach korespondencji i dopiero gdy wodociągi były zmuszone zgodnie z zapowiedzią odciąć wodę, bo nie było żadnej umowy, do takiego porozumienia udało się dojść z właścicielem kamienicy przy ul. 3 Maja.

– Tam było tylko 14 mieszkań, w budynku przy ul. Chociszewskiego są aż 34 – mówi Michał Węsek. – Przy czym połowa jest dłużników, więc jeśli właściciel podpisałby umowę na cały budynek, to by go zrujnowało.

Kiedy właściciel podpisuje z PWiK umowę na wodę i ścieki z całego budynku, musi wpłacić pełną należność, niezależnie od tego, ile pieniędzy dostaje od lokatorów. Spłaty zaległości może dochodzić przez komornika, to jednak długie postępowanie i dodatkowe koszty. Gdy wodociągi podpisują umowę z lokatorem, to jeśli on nie płaci, mogą odciąć wodę z zachowaniem procedur i terminów. Jak tłumaczy zarówno Węsek, jak i Jan Lewandowski, prezes PWiK, w takim wypadku właściciel budynku nie traci, a i odbiorca ma większą motywację, by uregulować rachunki.
Lewandowski zapewnia, że nie zamierza utrudniać podpisywania umów indywidualnych. Jednak budynek musi spełniać określone warunki i jeśli sieć wymaga przebudowania, robi to z własnych pieniędzy właściciel.

– Musi zgłosić, że chce indywidualnych umów i dostarczyć spis najemców – wymienia Lewandowski. – Wszystkie lokale muszą być olicznikowane, musi być dojście do wodomierzy oraz możliwość odcięcia wody w jednym lokalu, żeby pozostałe miały do niej dostęp. Sprawdzamy te wszystkie warunki i podpisujemy umowy na poszczególne wodomierze z najemcami i z właścicielem na licznik główny.
Właściciele boją się, że jeśli woda wycieka z instalacji lub ktoś ma nielegalne przyłącze i różnice zużycia między sumą wszystkich lokali licznikiem głównym są duże, i tak oni będą płacić. Według Lewandowskiego, właściciele muszą dogadać się z najemcami i mogą także rozłożyć na nich tę opłatę, wodociągów nie interesuje, jak to rozwiążą.

Jak informuje prezes PWiK, indywidualne umowy na dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków ma już 174 najemców. Michał Węsek spodziewa się, że kolejni nowi właściciele nie będą chcieli podpisywać zbiorczych umów. Sam będzie ich do tego namawiał.

Za indywidualnym rozliczaniem jest również spółka komunalna Urbis, która złożyła do PWiK pismo o przedstawienie szczegółowych warunków. Edmund Młodzikowski, zastępca dyrektora do spraw technicznych, wyjaśnia, że głównym problemem jest tu rozliczanie różnicy. Przyznaje, że spółka ponosi ogromne straty z tytułu zaległych opłat za wodę.