Podczas odłowów kontrolnych na wodach Jeziora Goczałkowickiego rybakom z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów wpadł w sieć wiosłonos amerykański. To przedziwna ryba z rodziny jesiotrowatych, zwana także wielozębem, która w stanie naturalnym występuje w dorzeczu Missisipi w Stanach Zjednoczonych i jeziora Erie. Wiosłonos odżywia się planktonem, który pochłania filtrując wodę przy pomocy swego długiego, płaskiego "nosa", przypominającego wiosło. Wyposażony jest w specjalne wypustki, na których zatrzymują się drobne żyjątka.
- Nigdy tego gatunku nie wpuszczaliśmy do jeziora. Ten okaz jest drugim, jaki nam się trafił w ciągu ostatnich lat- mówi Andrzej Siudy, kierownik zapory.
Początkowo przypuszczano, że może to być uciekinier ze stawów Polskiej Akademii Nauk w Gołyszu, gdzie prowadzi się badania ichtiologiczne, ale wczoraj wykluczono tę wersję. Wiosłonosy są rybami długowiecznymi, dorastającymi do 2 metrów i osiągającymi do 70 kilogramów wagi.
Ten, który trafił do sieci goczałkowickich rybaków, musiał być młody, bo nie ważył więcej niż 6 kilogramów. Trofeum trafi na talerz. Mięso wiosłonosów uznawane jest za bardzo smaczne. Skóra i łeb zostaną wypreparowane i pozostaną jako ozdoba w siedzibie kierownictwa zbiornika.
- To ryba czystych wód. Jeśli w naszym jeziorze czuła się dobrze, to dowód, że jest w dobrej kondycji biologicznej - dodaje Siudy.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?