Dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego dowiedzieli się, że dzieci będą musiały ze sobą nosić kanapki, a obiady zapewni firma kateringowa. - Do tej pory nie było problemów. Dziecko szło do przedszkola i dostawało śniadanie, obiad i podwieczorek. Wszystkie dzieci jadły to samo - napisała do nas matka jednego z przedszkolaków.
Do niedawna przedszkolną kuchnię prowadził ajent. – Teraz gmina nie może dopłacać nam do ajenta – tłumaczy Mirosława Kęczkowska, dyrektor przedszkola. Zapewnia, że katering i jedzenie przynoszone z domu to tymczasowe rozwiązanie. – Przygotowujemy wniosek do gminy o przyznanie większych środków na stołówkę – zapewnia Kęczkowska.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?