Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gra była tania. Rachunek już nie

Redakcja
Ilustracja Redakcji MM
1.600 zł - tyle musi zapłacić pan Sławek za kilka dni używania jednej z „darmowych” gier, jakie na telefon komórkowy zamówił jego syn.

Syn pana Sławka w jednym z tygodników telewizyjnych zauważył reklamę oferującą gry na komórki, okraszoną sloganem „Strefa darmowych gier". Gry co prawda darmowe nie były, ale i tak kosztowały niewiele. Jakież było zdziwienie domowników, gdy po kilku dniach grania pan Sławek dostał od swojego operatora sieci komórkowej telefon informujący o nagłym wzroście wydatków. Okazało się, że do zapłaty jest ok. 1600 zł.
- Wszystko przez tą grę, którą ściągnął mój syn. W trakcie grania wysłała jakieś 140 smsów - mówi. - To wynikało z gry, która ciągle proponowała dokupienie jakichś ulepszeń. Ale informacja o kosztach była żadna - wyjaśnia pan Sławek.
Zadzwoniliśmy do siedziby firmy CT Creative Team S.A., która zamieściła ogłoszenie zachęcające do zakupu gier. - Przy pierwszym uruchomieniu aplikacji wyświetla się informacja o kosztach - mówi Paweł Gudel. - Pełny regulamin dostępny jest na naszych stronach internetowych - dodaje. Przy samym już dokupowaniu ulepszeń w grze, wyświetla się tylko sam numer telefonu.
O komentarz poprosiliśmy Katarzynę Kwiatkowska, powiatowego rzecznika praw konsumenta, która nie ukrywa, że sprawa jest wyjątkowo trudna. - Przede wszystkim trzeba poczekać na szczegółowy rachunek, by wiedzieć dokładnie co i ile kosztowało. A w międzyczasie złożyć reklamację i dokładnie zapoznać się z regulaminem - dodaje.
Jednak jeśli okaże się, że regulamin wszystko dokładnie wyjaśnia, a zapewne tak jest, sprawa skomplikuje się jeszcze bardziej.
- To raczej nie jest wina operatora - mówi Michał Półtorak, dyrektor zielonogórskiej delegatury Urzędu Komunikacji Elektronicznej. - Żyjemy w czasach, gdzie trzeba się pilnować. Najczęściej tego typu działania są zgodne z prawem, a firmy, które prowadzą taką działalność wykorzystują kruczki prawne - wyjaśnia.
M. Półtorak mówi, że z podobnymi problemami UKE ma do czynienia praktycznie codziennie. Głownie chodzi właśnie o wysokość opłat za telefon. - To stale spotykany problem - zdradza.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto