Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gra w boule. Kule, emocje i dobra zabawa

Tomasz Czarnecki
Gra w boule. Kule, emocje i dobra zabawa
Gra w boule. Kule, emocje i dobra zabawa Dariusz Gdesz
Podczas wakacyjnego odpoczynku, ale także w różnego rodzaju ośrodkach rekreacji coraz częściej możemy spotkać się z szansą zagrania w boule. Chętnych pewnie byłoby znacznie więcej, tylko nie wszyscy wiedzą, do czego służą te "magiczne" kule.

Gra w boule. Kule, emocje i dobra zabawa


Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]


Gra w boule to doskonała rozrywka dla rodziny, przyjaciół, nawet dzieci. Dla Francuzów i Hiszpanów jest niemal sportem narodowym. Takie zachęcające zdanie znajduje się w opisach wielu gier i dyscyplin sportowych, ale w tym przypadku jest ono w pełni prawdziwe. Zmagania wymagają bowiem strategicznego myślenia, precyzji, nieco ruchu, spróbować sił można niemal w każdym wieku, a zasady nie są na tyle trudne, by nie pojąć ich zaledwie w kilka minut.

Świnka w centrum uwagi
W szranki staje dwóch graczy lub dwie drużyny (dwuosobowe lub trzyosobowe). Oba teamy otrzymują swoje kule (boule). Inny rekwizyt stanowi jedna mała drewniana kulka, zwana popularnie świnką. I to właśnie ją na początku gry rzuca jedna z ekip - według profesjonalnych zasad na odległość od 6 do 10 metrów. O tym, która drużyna ma ten przywilej, decyduje rzut monetą lub w rozgrywkach towarzyskich, jeśli ktoś posiada przy sobie tylko karty kredytowe lub banknoty, po prostu uzgodnienie z przeciwnikiem.

Świnka stanowi bardzo ważny rekwizyt, bowiem wyznacza cel rzutów naszymi boulami. Im bliżej świnki znajduje się nasza kula, tym lepiej. Przy czym techniki są dowolne - kulanie po ziemi niczym w kręglach, rzucanie w powietrzu, celowanie w bule przeciwnika (tak, tak, możemy wybijać nieswoje bule), świnkę itp. Najważniejsze, by po zakończeniu rozgrywki mieć więcej swoich kul przy śwince niż rywal.

Wygrana do zera
Interesująca jest też kolejność rzucania boulami. Przeciwnicy nie wykonują swoich ruchów naprzemiennie - prawo rzutu ma zawsze drużyna, której boule są dalej od świnki. Dopiero gdy wyczerpią się "argumenty" ekipy przegrywającej, do dalszej ofensywy może przystąpić team liderujący w partii. To więc nieco inna reguła niż chociażby w pewien sposób podobnym zimowym curlingu.

Warto też zwrócić uwagę na przyznawanie punktów w danej rozgrywce - może je otrzymać tylko jeden team - mający boule najbliżej świnki. Teoretycznie można partię wygrać nawet 6:0 (jeśli gramy zespołami trzyosobowymi, w których gracze mają po dwie kule), ale także 1:0, 2:0, nigdy 2:1, 3:2 itp. Profesjonalne reguły nakazują "seta" toczyć do 13 lub 15 punktów, niezależnie od tego, ile rozgrywek będziemy toczyć.

Towarzysko
Grać w boule można na przygotowanych wcześniej boiskach (np. w ośrodkach wypoczynkowych czy centrach rekreacji). Ale wcale nie gorszy pomysł stanowi spróbowanie swoich sił w parku czy też placu pod blokiem. Nie potrzebujemy wiele miejsca, a jedynie zestaw kul i kilkuosobowe towarzystwo. Boule są zazwyczaj metalowe, ale maluchy mają nawet dla siebie plastikowe kulki mogące stanowić początek przygody z grą. Za dobry zestaw do gry w boule w futerale, który możemy zamówić przez internet, zapłacimy około 60 zł.

Boule mają też "rodzeństwo". Można do niego zaliczyć grę prowansalską, bocce, bowle czy wspomniany zimowy curling. Mają one wspólną zasadę umieszczenia kuli (kamienia) w okolicach jednego celu, ale bardziej szczegółowe zasady są odmienne. Warto więc poszukać w sieci (między innymi http://bule.friko.pl) i znaleźć dla siebie najbardziej odpowiednią dyscyplinę. Więcej na www.petanque.pl.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto