Organizatorzy niedzielnej imprezy na Placu Zamkowym obiecywali, że zaproszeni artyści stworzą "wielkie dzieła sztuki graffiti". Tymczasem street art ograniczył się do jednej grafiki malowanej na żywo na przywiezionej w tym celu tablicy. Powstał też pastelowy, trójwymiarowy rysunek na bruku. I to by było na tyle.
Autorzy graffiti sami nie wiedzieli, że ich praca była nagłaśniana jako "wielkie dzieło sztuki". - W tej chwili po prostu maluję za hajsik, nie ma tu żadnej ideologii - mówił MM-ce jeden z artystów.
Graffiti zniknęło już z placu. Za to w pobliżu Kolumny Zygmunta wciąż widnieje rysunek na bruku.
Zobacz również:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?