Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grom lepszy od Kujawianki w spotkaniu 2. kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej [zdjęcia]

Michał Arciszewski
Michał Arciszewski
W sobotnim meczu czołowych drużyn minionego sezonu piłkarze izbickiej Kujawianki przegrali na własnym boisku z Gromem Osie 1:4 (1:1).

Kujawianka Izbica Kujawska – Grom Osie 1:4 (1:1)Bramki: M. Lewandowski (13) – Rybiński (35-samobójcza), Siekirka (53), Środa (54-karny), Osiński (57).
Kujawianka: Bednarski – Rybiński, Ewert ż, Pińkowski, B. Mielczarek cz. (76) – Kuropatwiński, Budziszewski ż, Cichowlas, Galanciak – Gląba (53. Malczak), M. Lewandowski.
Grom: Kmiecik – Graczyk ż, Łytkowski, Paczkowski, Szymański – Ł.Nowak ż (79. Waśkowski), Osiński, Miedziński, Środa (74. Wasiak) – Siekirka ż (83. Krzywicki), Mrugalski (71. Dądela).
Sędziował: Gerard Gólcz (Pakość).
Wyniki 2. kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej.
Piłkarze izbickiej Kujawianki bez wątpienia chcieli się zrehabilitować za ostatnią porażkę w rundzie wiosennej, gdzie przegrali na własnym boisku z Gromem Osie aż 1:5. Szkoleniowiec Kujawianki z konieczności w wyjściowej jedenastce musiał dokonać jednej zmiany. Za nieobecnego w sobotę Pawła Komorowskiego (urlop) desygnował do gry Łukasza Galanciaka.
Pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu stworzyli sobie goście, gdzie po składnej akcji Piotr Siekirka uderzył obok bramki. W 8 minucie dali o sobie znać gospodarze, ale strzał głową Piotra Gląby obronił Kmiecik. Pięć minut później ten sam zawodnik idealnie zagrał do Macieja Lewandowskiego, który z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki. W 20 minucie umiejętności Macieja Bednarskiego próbował sprawdzić Jakub Środa, ale bramkarz Kujawianki był na posterunku. Sześć minut później powinno być 2:0 dla Kujawianki. Kamil Kuropatwiński idealnie dośrodkował w pole karne, a tam Maciej Lewandowski strzałem głową uderzył w poprzeczkę. W 31 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mateusz Ewert posłał futbolówkę obok bramki. Cztery minuty później piłkarze Gromu doprowadzili do wyrównania. Z prawej strony boiska po składnej akcji zespołu Roman Rybiński tak niefortunnie wybił piłkę, że skierował ją do własnej bramki. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i obie drużyny schodzili do szatni z wynikiem 1:1.
Na początku drugiej odsłony dogodną okazję do podwyższenia wyniku zmarnował Maciej Lewandowski, który w wyśmienitej sytuacji uderzył wprost Kmiecika. Co nie udało się Lewandowskiemu, powiodło się w 53 minucie Piotrowi Siekierce, który technicznym strzałem nie dał szans bramkarzowi Kujawianki. W 54 minucie fatalny błąd popełnił Kamil Kuropatwiński, który tak nieszczęśliwie wycofał piłkę do własnego bramkarza, że przejął ją napastnik przyjezdnych, a Maciej Bednarski ratując sytuację sfaulował w polu karnym, po czym sędzia zawodów wskazał na 11 metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Jakub Środa i piłkarze Gromu prowadzili już 3:1. W tym fragmencie gry piłkarze Kujawianki wyraźnie się odkryli, którzy za wszelką cenę chcieli odrobić straty. Goście z Osia kontrolowali przebieg spotkania i wyprowadzali groźne kontry. Jedną z nich wykorzystał Wiktor Osiński, który po raz czwarty zmusił do kapitulacji Macieja Bednarskiego. W 76 minucie za faul przed polem karnym czerwoną kartkę otrzymał Bartłomiej Mielczarek i gospodarze musieli grać w osłabieniu. Do końca spotkania pomimo gry w dziesięciu piłkarze Kujawianki dążyli do zmiany rezultatu, ale nie mogli znaleźć sposobu na dobrze poukładany zespół z Osia.
W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobre zawody. Już na początku spotkania za sprawą Macieja Lewandowskiego objęliśmy prowadzenie. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć wynik, ale po zagraniu Kamila Kuropatwińskiego uderzył w poprzeczkę. Dziesięć minut później w kontrowersyjnych okolicznościach po samobójczym trafieniu rywale doprowadzili do remisu. Na początku drugiej połowy ponownie powinniśmy objąć prowadzenie, ale byliśmy nieskuteczni. Wykorzystał to rywal, który w krótkim odstępie czasu po naszych prezentach zdobył trzy bramki, co było konsekwencją tego, że się wyraźnie odkryliśmy – powiedział po meczu szkoleniowiec Kujawianki, Arkadiusz Dubczak.
Cieszymy się z trzech punktów wywiezionych z ciężkiego terenu. Zaczęło się nieszczęśliwie dla nas, bo już w 13 minucie przegrywaliśmy 0:1. Zespół się jednak szybko pozbierał i do przerwy udało się nam strzelić wyrównującą bramkę. Po przerwie moi podopieczni zagrali koncertowo. Wypunktowaliśmy rywala i po szybkich kontrach w krótkim odstępie czasu zdobyliśmy trzy gole. Następnie kontrolowaliśmy przebieg spotkania i przy odrobinie lepszej skuteczności wynik mógł być znacznie wyższy – powiedział szkoleniowiec Gromu, Włodzimierz Korecki. 
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto