Mieszkaniec ulicy Rodakowskiego w Ostrowcu nie dopilnował swojego psa – groźnej rasy amstaff, a ten dotkliwie pogryzł mieszkającą nieopodal kobietę. Ucierpiał również właściciel zwierzęcia.- Mężczyzna tłumaczy, że pies przebywał z nim na podwórku w momencie, kiedy przyjechała firma odbierającą z posesji odpady – mówi Ewa Libuda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim. – Pies wykorzystał chwilę nieuwagi właściciela i wybiegł na ulicę, gdzie zaatakował pierwszą przechodzącą osobę.Właściciel próbował odciągnąć psa od ofiary, na skutek czego też został pokąsany. Jednak to jego sąsiadka jest najbardziej poszkodowana - ma rany szarpane na szyi, nodze i rękach. Służby ratunkowe poinformował jej mąż, który zauważył ją leżącą na ulicy. Została przetransportowana do szpitala na oddział ratunkowy. W tym czasie strażnicy miejscy udali się na posesję, z której wybiegł pies poszukując opiekuna, który go nie dopilnował. Pies przebywał już w mieszkaniu i nie wykazywał oznak agresji, posiadał również aktualne szczepienia.Policja wszczęła wobec właściciela psa postępowanie z artykułu 160 par. 1 Kodeksu karnego – mówiącego o narażeniu na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Pies przebywa w lecznicy weterynaryjnej w Szewnie, tam przebada go biegły. Od jego decyzji będzie zależało, czy zwierzę zostanie uśpione. Właścicielowi, za niedopilnowanie go, grozi natomiast kara do 3 lat pozbawienia wolności.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?