Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grudziądz jakim go widzę

Redakcja
Wiesław Hawełko
Spacerując uliczkami naszej Starówki, niejednokrotnie zadaję sobie pytanie, dlaczego tak mało wiemy co kryję się pod naszymi stopami, dlaczego tak mało wiemy o ich mieszkańcach z przed laty?

Na głębokości kilku metrów kryje się przeszłość. Przeszłość nietuzinkowa, nieprozaiczna lecz naznaczona szczególną miłością Grudziądzan do swego miasta. Nie jest rzeczą przypadku, że ten konglomerat różnych narodowości: Niemców, Polaków i Żydów, którzy tworzyli "Małą ojczyznę", tak chlubnie wpisał się przez wieki w jego dzieje. 
Słowo " Grudziądzanie" brzmi dumnie. Mam tu na myśli wszystkich tych, którzy obecnie tu mieszkają, tych którzy mieszkali, tych którzy utożsamiają się z miastem, ale przede wszystkim tych, którzy z różnych przyczyn byli zmuszeni opuścić go w roku 1920, 1945. Nie powinniśmy o nich zapominać, gdyż rodzili się, wychowywali, chodzili do szkół, tworzyli to miasto i jego historię. Wszyscy oni dla mnie są nie mniej grudziądzanami niż ja sam. Są jego cząstką i nie wolno im tego odbierać. Mieszczaństwo grudziądzkie było bardzo autonomiczne przez wieki. Zaznaczało swą niezależność każdorazowo jak była ku temu okazja. W stosunku do Krzyżaków i królów polskich, potrafili trwać przy swych tradycjach i bronić interesów w szeroko pojętym interesie miasta i ogółu mieszkańców.
Fenomenem jednym z wielu jest ich wierność pamięci o Biskupie Chrystianie, przejawiająca się w zachowaniu pieczęci miejskiej od XIII wieku po dzień dzisiejszy. Trzeba wielkiej wiary, trzeba wielkiej determinacji, by trwać przy swoich poglądach i przekonaniach. Przypomnę jedynie, że w wieku o którym wspomniałem, Chrystian był najbardziej znienawidzoną osobą przez Krzyżaków. Mimo to mieszczanie: Niemcy i Polacy postanowili, że na pieczęci ich miasta będzie wizerunek biskupa.
Drugim fenomenem na skalę Europy, był fenomen dynamicznego rozwoju Grudziądza w drugiej połowie XIX wieku. Zrodzonej na nim świadomości obywatelskiej i społecznej.
Dosłowny rozkwit miasta nastąpił poprzez osobiste i finansowe włączenie się bogatej klasy mieszczańskiej, tworzącej towarzystwa, które miały na celu szerzenie kultury, sportu i rekreacji. Także upiększanie i promocję Grudziądza. Te wszystkie inicjatywy nie zmaterializowały by się, gdyby trafiły w próżnię. Gdyby nie znalazły aprobaty i włączenia się pozostałej części mieszkańców. To szczególna cecha nie wszystkim dana.
Dlaczego fenomen? Dlatego, że potrafią to nieliczni. Myślę, że straciliśmy wiele na skutek odejścia Grudziądzan innej narodowości. Nie potrafiliśmy przez dziesięciolecia wypełnić tej pustki, która po nich pozostała. Pomimo wielokrotnych prób. Nie chcę być źle zrozumiany. W Grudziądzu jest wiele osób jemu oddanych. Istnieją grupy i stowarzyszenia, które w swym zamyśle robią wiele dla miasta. Brakuje pozostałej części, którą należałoby "zarazić" swym entuzjazmem. By zmienić nasze miasto potrzeba wszystkich rąk i głów. Nie zrobimy tego, nie solidaryzując się z tymi, którzy widzą Grudziądz jako "Małą Ojczyznę", którzy życzą mu jak najlepiej. Są otwarci na otaczający ich świat i wyzwania, które stają na ich drodze.
Nie możemy zamykać się w "szufladach" swych ograniczeń, wynikających z przekonań politycznych, narodowościowych czy kulturowych.
Żyjemy już w nowych czasach. Bez granic w wielkiej globalizacji, która puka do naszych drzwi.
O historii należy jedynie pamiętać, pod żadnym pozorem nie należy nią żyć. Życzyłbym sobie, by połączyła nas taka solidarność społeczna i obywatelska, jak przez wieki cechowała mieszczan grudziądzkich.
Wiesław Hawełko 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto