Grudziądzanie z ul. Mierosławskiego domagają się przebudowy

Grudziądzanie z ul. Mierosławskiego czują się oszukani. Już 14 lat czekają na obiecaną przebudowę.- Pierwsze zapewnienia modernizacji usłyszeliśmy od prezydenta Tafelskiego - przypomina Dariusz Gajda, jeden z mieszkańców ul. Mierosławskiego. - Jego następca Andrzej Wiśniewski, modernizację wpisał do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. A prezydent Robert Malinowski i obecne władze miasta zdecydowały o wykreśleniu inwestycji z WPI.Czara goryczy się właśnie przelała. Mieszkańcy zebrali podpisy i złożyli petycję do prezydenta w sprawie przebudowy drogi. W piśmie podpisanym przez 80 osób argumentują, że ich ulica „zbiera ruch" z bocznych traktów osiedlowych. Codziennie korzysta z niej sporo kierowców, co powoduje szybkie niszczenie nawierzchni. Obecnie jest w bardzo kiepskim stanie. Nie pozwolą o sobie zapomnieć- Mamy dość obietnic i niezrealizowanych planów. Żądamy, jako mieszkańcy tego miasta i naszej dzielnicy, zrealizowania wieloletnich zapewnień o remoncie ulicy - piszą w petycji do władz miasta. - Siła naszego pragnienia jest tak wielka, że nie pozwolimy się dalej zwodzić i o sobie zapomnieć.Pod koniec ubiegłego roku mieszkańcy ul. Mierosławskiego także złożyli podpisy i petycję w sprawie zamontowania na drodze progów spowalniających. Pisaliśmy o tym na MMGrudziadz.pl. Urzędnicy, choć nie bez oporów, przystali wówczas na ich prośbę. Jak będzie tym razem? Czy jest szansa na szybką modernizację?- Nie ma żadnych szans - nie pozostawia złudzeń Jarosław Murgała, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. - Ani w tym roku. Ani w przyszłym. Nie ma dokumentacji technicznej przebudowy. Przede wszystkim od niej trzeba zacząć.Przebudowa tak. Ale całego osiedlaKiedy zatem urzędnicy zlecą projekt? - Zamierzamy zrobić to kompleksowo. Nie tylko zaprojektować i przebudować ul. Mierosławskiego, ale całe osiedle - dodaje Jarosław Murgała. - Tam wiele ulic wymaga budowy porządnego odwodnienia. Trudno powiedzieć kiedy uda się to zrealizować. Wiele innych ulic jest w podobnym stanie do tych z okolicy Mierosławskiego. Chcielibyśmy je wszystkie przebudować, ale nie możemy. Nie da się wszystkiego od razu zrobić.Uchwały o wykreśleniu ulicy z WPI nie pamięta Arkadiusz Goszka, przewodniczący rady miejskiej. Do niego również adresowana jest petycja.- Wieloletni Plan Inwestycyjny był często zmieniany, podobnie jak zmienia się budżet miasta - mówi Arkadiusz Goszka. - Obiecuję, że stanowisko mieszkańców przedstawię radnym i poproszę w tej sprawie o odpowiedź prezydenta.