Zaza mieszkał na Saskiej Kępie w latach 90. Prawdopodobnie handlował na Stadionie Dziesięciolecia. Zdążył się już nauczyć języka polskiego, ale życie rzuciło go z powrotem do ojczystego kraju. W Tbilisi został taksówkarzem. Niestety, stracił kontakt ze swoimi polskimi przyjaciółmi.
Historię Gruzina usłyszał pan Aleksander, który przypadkiem – będąc na wakacjach w Tbilisi – wsiadł do taksówki Zazy. Ten zaczął opowiadać mu o Saskiej Kępie, ulicy Genewskiej – gdzie miał mieszkać – oraz o swoich przyjaciołach z którymi od lat nie ma kontaktu. Zostawił też swój numer telefonu.
- Podał mi nawet numer budynku, gdzie miał mieszkać jego znajomy – Tomek. Gdy tam poszedłem usłyszałem, że nikogo takiego tam nie było. Opowiadał mi sporo o Saskiej Kępie i o ulicy Genewskiej, więc raczej historii nie zmyślił - mówi nam pan Aleksander, który postanowił pomóc Gruzinowi. Zaczął pytać mieszkańców na lokalnych grupach. Na razie nie znalazł znajomych Zazy.
Pamiętasz Zazę lub chcesz pomóc odnalezieniu jego znajomych - napisz do na na [email protected].
Zobaczcie też:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?