4 z 7
Poprzednie
Następne
Gwara Warszawska. Ruszamy „makówką” i wyjaśniamy dlaczego „nachalny chamuś” dostał „bęcki”
„Cycek” bez „floty”
Jeśli nie mamy „floty”, czyli pieniędzy to możemy jechać „trombikiem” „na dyndzlu” - na samym końcu, trzymając się poręczy. Wtedy powiedzą, że jesteśmy „cycek”, bo doczepiamy się i jedziemy bez biletu.