Chodzi o stronę Otwartego Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzącego kursy dla wszystkich chętnych. Do włamania doszło w nocy. Stoi za grupa "devilteam".
– W weekend aktualizowaliśmy witrynę. Dodawaliśmy nowe funkcje. Hakerzy wykorzystali ten moment – mówi MM-ce Anna Korzekwa, rzeczniczka UW i dodaje: – Żadne dane nie wyciekły. Dostęp do nich miały wyłącznie osoby, które złamały zabezpieczenia.
O ataku hakerów Uniwersytet dowiedział się z mediów. Na reakcję nie trzeba było długo czekać: stronę zablokowano. Firma, która ją stworzyła twierdzi, że zabezpieczenia były dobre. Na dowód przytacza statystyki.
– Na tę witrynę mamy tygodniowo kilkadziesiąt ataków. I to od samego początku jej funkcjonowania. Po raz pierwszy zdarzyło się, że ktoś z zewnątrz uzyskał autoryzowany dostęp do bazy – twierdzi Andrzej Korasiak z Net Resolve.
– My doskonale wiemy, kto się włamał. Sprawcę da się namierzyć po adresie IP. Z tej lekcji wyciągnęliśmy też wnioski: na czas wprowadzania aktualizacji stronę będziemy wyłączać – zdradza Korasiak.
A rzeczniczka UW podkreśla: - Ktoś dokonał przestępstwa. Sprawą zajmie się policja.
Zobacz także:
Ruszyły zapisy na Uniwersytet Otwarty UW
Inauguracja roku akademickiego na UW
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?