Prace mają potrwać trzy, cztery lata. Do rozpoczęcia prac potrzebne jest już tylko pozwolenie na budowę.
Właściciel hali WSS "Społem" chce jednak zachować ślady kul na jednej z elewacji jako pamiątkę po tragicznych wydarzeniach wojennych. To świadectwa masowych rozstrzelań ludności na terenie Mirowa.
Ta charakterystyczna dla wielkomiejskiego pejzażu przedwojennej Warszawy budowla była do 1944 r. największym obiektem handlowym w stolicy. Wraz z Halą Gwardii stanowi relikt industrialnej architektury końca wieku XIX. Cieszy się powodzeniem wśród warszawiaków i cały czas zachowuje swoją funkcję handlową.
Koszt remontu to kilkadziesiąt milionów złotych, część tej kwoty WSS "Społem" wyłoży z własnych środków, ponadto instytucja będzie starać się o współfinansowanie z kasy miasta i marszałka województwa. Warszawski konserwator zabytków podejmuje już od jakiegoś czasu starania o zachowanie obiektów reprezentatywnych dla nurtu architektury użytkowej. Cennych nie tylko ze względu na walory architektoniczne, ale także zachowujące klimat przedwojennej stolicy.
Zrewitalizowana Hala Mirowska zyska nowy blask i przyciągać będzie warszawiaków, którzy jeszcze chętniej wybiorą się tam na zakupy, tak jak to czynią od pokoleń. Ale na nową odsłonę zabytkowej hali będziemy musieli jeszcze poczekać.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?