Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hel. Wyprawa na dwie wieże

Redakcja
Planując wycieczkę, nigdy nie wiesz, na co się natkniesz.

Niedziela. Czuję się świetnie mimo ostrzeżeń ze strony białego personelu. Co miałem wyprasować – wyprasowałem, w telewizji nie ma nic, co mogłoby mnie zainteresować. Aby nie zmarnować pięknego dnia, wsiadamy do samochodu i jedziemy na półwysep. Ucieszyłem się, że w końcu wejdę na te dwie wieże i sfotografuję z góry ostrze „helskiej kosy". Ale, jak to nieraz przypomina mi Irek, „nadzieja – matką głupich":)Półwysep przejechaliśmy właściwie bez kłopotów (jeśli nie będę się rozczulał nad „korkiem" w Jastarni (wymiana nawierzchni głównej drogi). Przed samym Helem parking ze wskazaniem do „wieży kierowania ogniem". W tym miejscu zachęcam do czytania wszystkich informacji, zawartych na zdjęciach...:) Parkujemy i ja z jedynie wiodącą myślą sfotografowania końca helskiej kosy idę... Co tam – 7 pięter :) Żadnego problemu... No i z wejściem problemu nie było. Był za to problem ze mną. Nie wiedziałem, że na dwóch piętrach wieży znajduje się muzeum poświęcone jednemu z najbardziej wartościowych ludzi, z którymi los mnie zetknął. .. Muzeum poświęcone kpt.ż.w. Karolowi Olgierdowi Borchardtowi – mojemu nauczycielowi astronawigacji (jestem absolwentem jego ostatniego rocznika). Zamurowało mnie, gdy na wejściu spojrzałem na jego zdjęcie – zobaczyłem Go takim, jaki pozostał w mej pamięci, i usłyszałem jego głos... Kruszynka o mało co, a by kopnęła mnie w kostkę. Ile nowych rzeczy dowiedziałem się o podziwianym przeze mnie człowieku...
Chyba wrażenie tego, co zobaczyłem i usłyszałem, może usprawiedliwić moje niedołęstwo przy filmowaniu otoczenia wokół wieży. Na pocieszenie powiem, że „ostrza kosy" nie było widać. Ale dla zapamiętania tych dla mnie bardzo cennych wspomnień nakręciłem film lasu, otaczającego wieżę.

Jak wjechaliśmy do Helu, okazało się, że znalezienie miejsca na parkingu równa się cudowi. W końcu znalazłem miejsce na parkingu, w który zostało zamienione prywatne podwórko. Opłacało się, bo właściciel najpierw poinformował mnie, że wieża w muzeum jest nieczynna, a następnie skierował do latarni morskiej. Co ja widziałem, zobaczycie na zdjęciach i przeczytacie w opisach.
https://plus.google.com/u/0/photos/115282811493414911352/albums/60593221...
W drodze powrotnej znów stanęliśmy na „światłach" w Jastarni. Zrobiłem kilka zdjęć. Największe wrażenie robi na mnie budynek obecnego Urzędu Miasta... Kiedyś (w latach, kiedy ja zamieszkałem w Pucku) był to budynek koszarowy i jednocześnie mieściło się w nim dowództwo WOP. Całość ogrodzona murem... Bali się szpiegów czy w ten sposób zapobiegali ucieczkom żołnierzy? Diabli teraz to wiedzą...
Na zdjęciach zobaczycie kompletnie pusty basen portu wojennego. Gdy ja kończyłem naukę w Szkole Morskiej obozem Studium Wojskowego w Helu, tętnił życiem. To tam mnie ubierano w mundur wojskowy, gdy dostałem zaproszenie na spotkanie wykładowców i studentów szkół wojskowych w Warszawie.. Ale o tym może przy innej okazji... Teraz jest szansa, że ten basen przejmą żeglarze.
Dzięki, że dotrwaliście do końca. Dla mnie to wspomnienia najpiękniejszych dni. Jeśli kogoś to zaciekawi i będzie na Wybrzeżu – zapraszam do obejrzenia tego własnymi oczami.
Manro 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto