Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hinduski dostawca jedzenia skazany za próbę gwałtu. "Wtargnął do mieszkania, dotykał w miejsca intymne"

Konrad Dąbrowski
Naszemiasto.pl
36-letni dostawca jedzenia pochodzący z Indii był oskarżony o próbę gwałtu. W końcówce grudnia 2018 roku sąd orzekł o jego winie i wymierzył karę trzech lat więzienia. Rajan S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dalsza część artykułu poniżej.

Próba gwałtu zamiast zamówionego jedzenia

9 lipca 2018 roku. Pewna kobieta z Mokotowa zamówiła jedzenie do domu za pośrednictwem popularnej aplikacji. Kiedy dostawca zjawił się u progu jej drzwi spokojny wieczór warszawianki zmienił się w horror. Policja informowała, że dostawca wtargnął do mieszkania pokrzywdzonej i siłą próbował nakłonić kobietę do obcowania z nim.

Mężczyzna zaczął dotykać pokrzywdzoną w miejsca intymne. Kobieta zaczęła go odpychać i krzyczeć. Rajan S. nie reagował i próbował przepchnąć pokrzywdzoną w stronę sypialni – powiedział Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Ponadto rzecznik podał, że kobieta uchyliła drzwi do mieszkania ubrana w piżamę.

Jak opisuje portal TVN Warszawa, kobieta długo się wyrywała i próbowała uciec na klatkę schodową. Obcokrajowiec napierał na nią ciałem i dotykał w miejsca intymne. Ofierze udało się wreszcie wydostać z mieszkania i wezwać pomoc. Wówczas Rajan S. uciekł, a po drodze wyrzucił kartę SIM z telefonu, z którego kontaktował się z kobietą. Zapis monitoringu wskazał, że Hindus przebywał w budynku przez 12 minut.

Nie przyznaje się do winy

Jak poinformowała PAP Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie, mokotowski sąd "uznał oskarżonego Rajana S. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu". Okazuje się, że obcokrajowiec nie przyznał się do winy. Co więcej, w toku śledztwa kilkukrotnie zmieniał swoje wyjaśnienia. Prokurator wyznał, że wpierw kobieta była na niego zła za zły sposób dostawy i rozlane napoje. Później, że sama próbowała go uwieść, a kartę SIM wyrzucił w obawie przed skargą. Na końcu stwierdził, że opisywane zdarzenie było nieporozumieniem.
Wyrok w tej sprawie zapadł 21 grudnia 2018 roku i orzeka 3 lata bezwzględnego więzienia oraz 20 tys. Zł zadośćuczynienia ofierze za doznaną krzywdę.

Pogrzeb Romualda Dębskiego. Wybitny ginekolog spoczął na Powązkach. Obok odbyła się manifestacja, interweniowała policja [ZDJĘCIA]

Pogrzeb Romualda Dębskiego. Wybitny ginekolog spoczął na Pow...


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto