Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hip Hop Run vol. 2 - inne spojrzenie na kulturę

mentos88
mentos88
Wielu z uczestników zapamięta ją na długo, bo druga taka impreza kulturalna może prędko się nie trafić

O sobotniej Imprezie przez duże „I” na ulicach i w mediach było głośno już od kilku dni . Świadczą o tym chociażby bilety, które rozeszły się jeszcze przed startem . Smaczkiem nr. 1, podanym jako „przystawka” była pierwsza w Polsce projekcja filmu dokumentalnego Roba Swifta „As The Technics Spin", w którym sztuka DJ-ingu została przedstawiona od przysłowiowej podszewki, tak by zwykli śmiertelnicy też mogli ją zrozumieć.
Po klimatycznym seansie w sali kina Forum wszyscy nakręceni wyświetlanym materiałem udali się do wnętrza Famy gdzie za deckami DJ Tazz podsycał apetyt czekających na występ jednej z niekwestionowanych legend polskiej sceny hiphopowej. Niespodzianką wieczoru okazał się support naszych rodzimych artystów; duetu Cira i Miszkers. Chłopaki pomimo, że znani głównie z nielegalnych produkcji niesamowicie rozbujali publikę udowadniając, że dobra muzyka potrafi się obronić bez emisji bananowych klipów w komercyjnych telewizjach.
Kiedy Białostoczanie opuścili już scenę oczom widowni ukazali się Daniel Drumz, oraz Diox ze składu HiFi banda, wspierających Eldoke na większości koncertów. Kilka zwrotek Dioxa na podniesienie i tak wysokiej temperatury w klubie zostało bardzo pozytywnie przyjętych, jednak była to dopiero cisza przed burzą, którą swoją obecnością na scenie rozpętał Eldo.
Drobny mężczyzna w czapce z kilkoma tatuażami ,niesamowitą charyzmą i trzeźwym podejściem do życia pokazał po raz kolejny, że nie bez powodu jest człowiekiem- legendą polskiej sceny hiphopowej. Nie było go w naszym Mieście już kilka lat w związku z tym w repertuarze pojawiły się nie tylko utwory z ostatniej płyty, ale też poprzednich solówek i kultowego albumu „Światła Miasta” nagranego przez grupę Grammatik, której był założycielem.
 
Wszystkie ręce fanów uniesione wysoko w górę, teksty znane na pamięć i kumulacja pozytywnej energii, której nie była w stanie wyładować nawet dość późna pora występu to coś co trzeba poczuć na własnej skórze.
Pisząc o Hip Hop Run vol. 2 grzechem było by nie wspomnieć o kolejnej po Warszawiakach gwieździe wieczoru, która przyjechała do nas aż z Nowego Jorku.
Występ Doujaha Raze wraz z polskim duetem producenckim The Returners był na prawdę tłustym deserem całej Imprezy. Amerykanin nabuzowany energią na scenie wyrzucił ją z siebie niczym wulkan. Materiału z którym do nas przyjechał próżno szukać na listach przebojów, co nie zmienia faktu, że chyba wszyscy obecni w Famie poczuli się jak na legendarnej imprezie z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia.
Bitwy b-boys do muzyki granej na żywo, płyty z autografem prosto "z kartonu" artysty i klimat miejsca sprawił, że chyba każdy kto przyszedł w sobotę poczuł potencjał prawdziwego Hip-Hopu i ludzi interesujących się tą kulturą.
Wyrazy uznania należą się nie tylko wszystkim artystom, ale też organizatorom tego wydarzenia.
PS.Niedawno na stronie internetowej Porannego można było przeczytać wywiad z Robertem Leszczyńskim, uważającym się za wybitnego krytyka, który stwierdził, że 'zwija się polski Hip Hop”. Gdyby chodził na takie imprezy jak Hip Hop Run vol. 2 przekonał by się osobiście w jak wielkim jest błędzie.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto