Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hostel Safestay w sercu Warszawy. "Razem - jest tym słowem kluczowym". Tu zatrzymywali się wolontariusze, jadący na wojnę

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Safe Stay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie.
Safe Stay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie. Aleksy Witwicki
Hostel Safestay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie - to miejsce chętnie wybierane przez backpakerów z całego świata. Jak mówią pracownicy, ciężko jest znaleźć kraj, z którego goście by się tutaj nie zatrzymali. W momencie wybuchu wojny zza wschodnią granicą w obiekcie tym przystanek robili także zagraniczni wolontariusze, zmierzający z pomocą na Ukrainę. Odwiedziliśmy w ostatnim czasie to miejsce. Co wyróżnia ten hostel spośród innych na stołecznej mapie? Zobaczcie, jak wygląda to miejsce.

Spis treści

Miejsce na nocleg czy raczej sposób na życie? Wiele podróżujących osób wybiera hostele zamiast hoteli czy prywatnych kwater, nie tylko ze względu na koszty, ale jak tłumaczą – chodzi o samą atmosferę tam panującą.

Jak pisaliśmy, Warszawa została uznana za drugie najlepsze miejsce dla brytyjskich backpackerów w 2023 roku. W rankingu wygrywa Budapeszt, a Praga, Lizbona, Madryt i Bukareszt uzupełniają pierwszą piątkę.

Jak wynika z rankingu Cotswold Outdoor, polska stolica oferuje w sumie 159 hosteli. Czym podróżnicy zazwyczaj kierują się przy wyborze tego konkretnego miejsca? Okazuje się, że bardzo często chodzi o centralną lokalizację obiektu.

Safe Stay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie.

Hostel Safestay w sercu Warszawy. "Razem - jest tym słowem k...

Safestay w samym sercu Warszawy

Odwiedziliśmy w ostatnim czasie kolejny już hostel na stołecznej mapie. Tym razem byliśmy… w samym sercu Warszawy! Krakowskie Przedmieście 55 – to tutaj mieści się hostel Safestay Warsaw Old Town.

- Tu lokalizacja jest kluczowa, wychodzimy z hostelu i mamy od razu przystanek autobusowy, plus jesteśmy cały czas na Starówce, 200 metrów do kolumny Zygmunta – mówi nam Marcelina Burchard zastępca managera obiektu.

Jak się okazuje, lokalizacja ta nie jest przypadkowa. Angielskie hostele Safestay znaleźć można w wielu miastach Europy, m.in. w Londynie, Barcelonie, Wiedniu, Pradze, Lisbonie, Paryżu czy Atenach i Bratysławie. We wszystkich tych miejscach lokale usytuowane są zawsze w centrum, tuż obok głównych atrakcji oraz blisko transportu, zapewniającego dobry dojazd do innych części miasta.

Hostel Safe Stay w Warszawie
Safe Stay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie. Aleksy Witwicki

Hostel, czyli "razem"

Jak dowiadujemy się w czasie naszej wizyty w Safestay, misją tego miejsca jest zapewnienie bezpieczeństwa oraz zjednoczenie osób, które podróżując w pojedynkę, niekoniecznie chcą w czasie wyjazdu być same.

- To takie bycie solo, ale nie do końca – śmieje się Tomasz Bogdaniuk, generalny manager Safestay Warsaw Old Town. - Ludzie, którzy przyjeżdżają tutaj, chcą czuć się, jak w domu. Goście widzą, że atmosfera sprzyja poznawaniu innych, że wszyscy razem możemy zjeść, możemy razem zwiedzać, razem się przejść, nie ma poczucia osamotnienia. "Razem" – jest tym słowem kluczowym – dodaje.

Hostel Safe Stay w Warszawie
Safe Stay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie. Aleksy Witwicki
Hostel Safe Stay w Warszawie
Safe Stay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie. Aleksy Witwicki

- Tutaj śmiejemy się, że dzielimy ze sobą wszystko od lodówki do prysznica. Ale tak naprawdę tu chodzi o takie poczucie wspólnoty, które to miejsce zapewnia. Z wieloma ludźmi, których dawniej poznałem, siedząc przy tym stole, do dzisiaj utrzymuję kontakt – opowiada nam pan Robert ze Szwecji, którego spotykamy na czwartym piętrze hostelu, gdzie zlokalizowany jest bar, kuchnia i część wspólna. Mężczyzna regularnie bywa w polskiej stolicy i jak sam twierdzi "czuje się tu, jak w domu".

W części wspólnej organizowane są pop-quizy, spotkania przy grach planszowych, można tez zagrać w beer-ponga na ruchomym, podwieszonym do sufitu stole, obejrzeć nocą film na telebimie czy usiąść wspólnie, by pograć na gitarze i pośpiewać.

Niebawem na czwartym piętrze hostelu ma powstać też wydzielona strefa do pracy, w której goście będą mogli odbywać spotkania online. Pomysł ten powstał, ponieważ po pandemii praca zdalna stała się powszechna i wielu miłośników podróży korzysta z opcji "pracy w drodze".

Hostel, który powstał w… pandemii. "Goście nie mogli wrócić do domu kilka miesięcy"

Wydawać by się mogło, że w pandemii branża turystyczna wstrzymała oddech i na wiele miesięcy całkowicie zamarła. W tym czasie – bo w 2020 roku, otworzył się w Warszawie właśnie Safestay. Wówczas przekraczanie granic było utrudnione, co odczuli niektórzy podróżni.

- W trakcie pandemii niektórzy u nas jakby ugrzęźli, granice były pozamykane. Pamiętam np. pana z Nowej Zelandii, który nie mógł wrócić do domu przez kilka miesięcy i mieszkał w tym czasie u nas. Tam były długo zamknięte granice – wspomina Marcelina.

- Współpracowaliśmy wówczas z ambasadami, próbowaliśmy pomóc gościom, załatwialiśmy za nich formalności – dodaje Tomek.

Hostel Safe Stay w Warszawie
Safe Stay przy Krakowskim Przedmieściu 55 w Warszawie. Aleksy Witwicki

Safestay Warsaw Old Town przystankiem w drodze na wojnę

Prawdziwe oblężenie obiekt ten przeżywał, gdy wybuchła wojna zza wschodnią granicą. Wówczas poszczególne organizacje charytatywne wykupowały całe pokoje dla uchodźców z Ukrainy. W miejscu tym zatrzymywało się też wiele osób, które wybierały się na Ukrainę ze wsparciem.

- Jak wybuchła wojna, zatrzymywało się u nas sporo międzynarodowych wolontariuszy. Był u nas między innymi pan ze Szwecji, który przygotowywał się do wyjazdu na front, to był dla wielu osób taki przystanek przed wyjazdem na Ukrainę – wyjaśnia Marcelina.

Przez pierwsze miesiące po wybuchu otwartej wojny, w Safestay działał też nieformalny punkt pomocy obywatelom Ukrainy.

- Tu chodziło o taką pierwszą pomoc. Jak u nas nie było miejsca, aby ktoś przenocował za darmo, to szukaliśmy im lokalu – słyszymy.

Hostel zaczął też zatrudniać do sprzątania osoby głuchonieme z Ukrainy.

Obecnie w Safestay na czterech piętrach znajduje się łącznie 154 łóżka, obiekt dysponuje pokojami wieloosobowymi – najmniejszy jest czteroosobowy, największy – ośmioosobowy. 21 pokoi jest natomiast prywatnych. Jak słyszymy, ciężko znaleźć na mapie kraj, z którego w Safestay nie byłoby gości.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto