Poprzedni wpis z dziennika [dzień 68]Upalny dzień. Rano spokojnie grałem w siatkówkę. Około południa przyszedł klawisz odczytał 12 nazwisk, z którymi chcieli rozmawiać ubole. Nikt nie poszedł. Na liście byłem też i ja. Ubole odjechali zdenerwowani, ale chyba i tak mają nas zwolnić.
Mówił Kaczmarek, że w środę 11 wyjdzie. Czy jest to prawda? Wszyscy są podekscytowani. A więc płyną nerwowe godziny. To następna próba. Józek gra na gitarze, płynie miło czas, zmniejsza napięcie. Tylko Henio jest chory - przewiało go i połamało.
Następny wpis z dziennika [dzień 70]Przeskocz do początku cykluWszelkie prawa zastrzeżone.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?