Poprzedni wpis z dziennika [dzień 97]15 września
179 dzień internowania minął spokojnie. Niczym szczególnym się nie wyróżniał. Nadal były rozgrywane mecze piłki siatkowej i sztafety. Region toruński zajmuje 1 lub 2 miejsce, a więc dobrze.
W obozie była dziś prawdopodobnie jakaś inspekcja, ale dokładniejszych danych nie mamy. Jutro Sejm, ciekawe czy coś nowego z tego wyniknie. W celi atmosfera dobra, największym dowcipnisiem jest Zdzisio Dumowski.
16 września
180 dzień internowania. Dziś wszyscy trzej z Grudziądza tzn. M. Kukuła, J. Przybylski i ja wcześnie wstaliśmy, spodziewaliśmy się widzenia i rzeczywiście do mnie przyjechała mama i Tomek, do nich żony.
Dziś wyjątkowo było mało ludzi. Widzenie trwało już ponad godzinę i w pewnym momencie przyszedł komendant Kaczmarek i oznajmił, że Jurek wychodzi do domu. Jak żona to przyjęła nie trzeba opisywać. Po 9 miesiącach zdecydowali się go wypuścić. Ciekawe co dalej, czy to znaczy, że my będziemy dalej siedzieli, gdyż wg ich założeń ktoś musi siedzieć, czy też jest to zapowiedź i naszego wyjścia.
Tego nikt nie wie. Ale po wystąpieniu Kiszczaka w Sejmie trudno mówić o optymizmie. Teraz należy tylko czekać. Przekonałem się, że w tej wojnie liczą się silne nerwy. Kto wytrzyma nerwowo ten wygra. A więc nie dam się. Przyszłość pokaże co dalej.
Następny wpis z dziennika [dni 100, 101 i 102]Przeskocz do początku cykluWszelkie prawa zastrzeżone.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?