Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hotel Strzebielinek - dziennik obozowy internowanego grudziądzanina [dzień 26]

Stanisław Wajsgerber
Stanisław Wajsgerber
Stanisław Wajsgerber
6 czerwca 1982 roku, 26 dzień internowania w Strzebielinku - "Dosłownie milimetry i sekunda uchroniły mnie od zderzenia z oknem..."

Poprzedni wpis z dziennika [dzień 25]Dzień widzeń. Rodziców nie było. Ludzie śpiewali w jednej z cel patriotyczne pieśni dla gości oczekujących na widzenia. Robi to kolosalne wrażenie.
Była msza św. Nagiel i Piechowski są chorzy - bóle brzucha.
Ja miałem szczęście - uniknąłem wypadku. Leżałem na łóżku. Józek zamykał okno i z niego wypadło małe okienko - lufcik. Spadało na miejsce, na którym leżałem. Zdążyłem skulnąć się z łóżka. Dosłownie milimetry i sekunda uchroniły mnie od zderzenia z oknem - spadło na miejsce, gdzie miałem głowę. Przy zeskakiwaniu z łóżka obiłem sobie biodro - spuchło mi i boli, ale to lepsze od rozbitej głowy.
Skończyłem czytać książkę "Spełniony sen" - o św. Janie Bosko - dał mi ją Janek Bartczak.
Następny wpis z dziennika [dzień 27]
Przeskocz do początku dziennikaWszelkie prawa zastrzeżone.

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto