Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hotel w forcie Luneta

KATARZYNA JANISZEWSKA
Inwestor chce, by zniszczony obiekt znów przypominał fort z 1888 roku. Planuje, by stanęły tu moździerze i armaty


 FOT. PRZEMYSŁAW DÜRR
Inwestor chce, by zniszczony obiekt znów przypominał fort z 1888 roku. Planuje, by stanęły tu moździerze i armaty FOT. PRZEMYSŁAW DÜRR
Moździerze, działa i zwodzone mosty, a w środku ekskluzywny hotel - tak w przyszłości ma wyglądać zabytkowy fort Luneta Warszawska. Właściciel obiektu - Dolnośląska Grupa Kapitałowa - chce go odrestaurować i odtworzyć ...

Moździerze, działa i zwodzone mosty, a w środku ekskluzywny hotel - tak w przyszłości ma wyglądać zabytkowy fort Luneta Warszawska. Właściciel obiektu - Dolnośląska Grupa Kapitałowa - chce go odrestaurować i odtworzyć stan z 1888 roku. Ile to będzie kosztować? Za pieniądze na tę inwestycję, jak tajemniczo mówi pełnomocnik Fortu, można by wybudować dwa Hiltony.

Przebudowa fortu budzi kontrowersje wśród radnych Starego Miasta. Podczas ostatniej sesji negatywnie zaopiniowali wniosek w tej sprawie. W uzasadnieniu decyzji powołują się na konserwatorskie ustalenia, które - jak twierdzą - nie do końca zostały w projekcie utrzymane. Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków, podkreśla,że jest przychylny inwestycji, ale projekt musi być poprawiony. W zeszłym roku radni Dzielnicy I wnioskowali o wpisanie fortu do rejestru zabytków. Teraz pilnują, by projektowane zmiany nie naruszyły charakteru budowli.

W konserwatorskich wytycznych znalazło się m.in. zastrzeżenie, że połowa fortu, która była miejscem męczeństwa Polaków, musi pozostać w postaci całkowicie niezmienionej. - Zachodnia część budowli, tzw. redity, oraz zachodnia kaponiera (element służący do obrony fosy) powinny być zachowane jako miejsca pamięci narodowej i pełnić funkcję muzeum - przekonuje Witold Kajstura, radny "Jedynki".- Przedstawiony nam projekt zakłada zaś przebudowę całego fortu i dobudowanie ścianek działowych. Radnym nie podoba się też, że projektowane od strony ul. Rogatka i al. 29 Listopada budynki mieszkalno-usługowe przesłaniają widok na zabytek. - Zgodziłem się na dodatkowe zabudowania, ale precyzyjnie określiłem wszystkie gabaryty - twierdzi Janczykowski. - W projekcie są one przekroczone, wszystko urosło w stosunku do moich wskazówek.

Janczykowski zauważył, że pojawiła się też dodatkowa kondygnacja. Przychylił się, co prawda, do pomysłu zadaszenia dziedzińca zewnętrznego oraz urządzenia restauracji na terenie kaponiery, ale pod warunkiem, że będzie niewidoczna z zewnątrz. - Tymczasem dodatkowa kondygnacja jest widoczna z daleka - podkreśla Janczykowski. Grzegorz Walenciak, pełnomocnik właściciela Fortu Luneta, broni projektu. Przekonuje, że aby odtworzyć fosy po obrysie wałów, trzeba je podnieść o ok. trzy metry. Dlatego też parter projektowanego budynku usługowo mieszkalnego musi znaleźć się na wysokości pierwszego piętra. Zastrzega też, że nie chce robić nadbudowy redity. - Po prostu dawny dach był wyższy o trzy metry i za zgodą konserwatora chcemy wrócić do tego stanu - twierdzi. Wewnątrz będą pomieszczenia, ale z daleka będzie widać tylko ziemny wał porośnięty trawą.

Walenciak dodaje, że to wstępny projekt. Nic tu nie jest ostatecznie przesądzone. Minimum rok zajmą jeszcze ustalenia z konserwatorem. - Będziemy dyskutować o każdym, najdrobniejszym szczególe: rodzaju nawierzchni, rozmieszczeniu okien - deklaruje. - Pracownicy mają przykazane, by pracować tak, aby nie zrobić w cegle nawet jednej dziury. Cały obiekt będzie się mieścił dokładnie w takiej kubaturze, jaką zaprojektowali Austriacy. Nie zmienimy jej ani o centymetr - zapewnia. Część fortu - jak twierdzi - już została oddana we władanie konserwatorowi i nie będzie przekształcana. Druga część zostanie zaadaptowana na hotel. Koszt inwestycji to tajemnica.

Fort Luneta
- Powstał w latach 18501856 jako pierwszy etap budowy Twierdzy Kraków. Stanowił północny przyczółek umocnień obronnych Krakowa, miał za zadanie chronić trakt biegnący w kierunku Warszawy. Po splantowaniu w latach 1905-1907 wałów pełnił funkcję magazynu. W czasach okupacji gestapo przekształciło go w więzienie, a po wojnie swoich więźniów zamykało tu UB - do dziś są tu na ścianach rysunki i napisy zrobione przez więźniów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto