- Każdy pracownik, który dostał ode mnie wypowiedzenie, był proszony o pozostawienie numeru telefonu. Będziemy się z nimi kontaktować, jak tylko wznowimy produkcję - zapewnia syndyk Grzegorz Floryszak.
Hutnicy z "Ireny" czekają na oferty
- To jest wielkie niebezpieczeństwo. Jeśli najwyższej klasy fachowcy nam się rozejdą, to będzie problem z ruszeniem produkcji - wyznaje Grzegorz Floryszak. Zainteresowanie jest zwłaszcza hutnikami. Jeśli zdecydują się wyjechać z Inowrocławia, mogą liczyć na pracę. - Ludzie mają świadomość, że szukamy inwestora. Wiedzą, że on tu przyjdzie. Jestem przekonany, że do nas wrócą - dodaje.
Przeczytaj: W Hucie Irena koszt wytworzenia "taniej szklanki" był wyższy od ceny jej sprzedaży!
Informuje, że zwłaszcza dwaj inwestorzy zainteresowani są przejęciem huty. Jest to branżowy inwestor z Niemiec oraz polski fundusz kapitałowy. Ich przedstawiciele byli w Inowrocławiu. Zwiedzali "Irenę". Teraz przygotowują swoje oferty. - Jedna jest pewne. Inwestorzy zainteresowani są kontynuowaniem produkcji pod znakiem towarowym huty "Irena", który jest znany na całym świecie - informuje syndyk.
Dowiedz się więcej z materiału: Fachowcy żegnają się z hutą "Irena"
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?