Niby nic wielkiego, ale zawsze coś dla duszy i ciała. Przytulone parki kołyszące sie w rytm piosenek wykonywanych przez nasz rodzimy zespół, babcie biegające za wnuczętami i dziadkowie wyciągający portfele, aby kupić prażona kukururydzę - a sobie po cichu piwko , "etatowy " pijany tancerz pod sceną ...całe rodziny niosące poduszeczki i stery gazet, aby wymościć sobie siedzisko...
Pokłon dla młodych łomżyńskich talentów! Są na prawdę dobrzy... Bo czasami trzeba igrzysk, a nie tylko chleba .
Nie bylabym sobą, gdybym nie miała jakiegoś "ale " - czas najwyższy ożywić dawną Muszlę: stała scena (a była takowa), miejsca dla widowni wołają o pomstę do nieba !
Pomimo wszedobylskiego robactwa wszelkiej maści, pokrzyw wyrastających z siedzeń, zabawa była przednia. Tylko burza przegoniła rozbawiony tłumek. Na główne atrakcje (?) Gościńca nie pójdę - nie moje klimaty.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?