Igraszki na ślizgawce

W powiecie bielskim jazda na łyżwach nie należy do najpopularniejszych form rekreacji. Bynajmniej nie dlatego, że nie ma chętnych, ale głównie z powodu bardzo szczupłej bazy.

- Zimy już nie są takie, by na każdym boisku szkolnym można było robić naturalną ślizgawkę. Tak było w moim dzieciństwie. Z nauczycielem wychowania fizycznego laliśmy wężem wodę na asfalt za szkołą. Mróz trzymał całymi tygodniami na tym samym poziomie, więc tafla była pewna i, co najważniejsze, za darmo. Frajdę przez całą zimę miała niemal cała szkoła - wspomina czasy masowego łyżwiarstwa w Bielsku Janusz Kralka.

Obecnie w 175 tysięcznym mieście lodowisko jest jedno. Przy ulicy Słowackiego obok Bielskiego Centrum Kultury jeździć można na sztucznej nawierzchni od godz. 8.00 do 20.00. Obiekt należy do Bielsko-Bialskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Lodowisko jest przenośne, montowane i demontowane przed i po sezonie. Agregaty utrzymują lód gdy temperatura powietrza nie przekracza plus 10 stopni Celsjusza. Przy lodowisku znajduje się wypożyczalnia łyżew. Do dyspozycji jest 50 par w rozmiarach od 30 do 46, wypożyczenie 1 pary na godzinę kosztuje 5 zł. Bilet normalny kosztuje 6 zł, ulgowy 3 zł, o złotówkę mniej dla dzieci do lat 7 i dla uczniów odbywających na lodowisku lekcje wychowania fizycznego. Szatnia jest bezpłatna.

Sztuczne lodowisko działa w Bielsku od 2001 roku. Jest maleńkie. Ma 44 na 22 metry. Kosztowało 1,7 mln zł.

Drugie w powiecie bielskim lodowisko istnieje od 18 lat przy ulicy Legionów w Czechowicach-Dziedzicach na korcie tenisowym. 6 lat temu obiekt przeszedł generalny remont. Kupiono rolbę, zamontowano nowe fińskie bandy, a co najważniejsze lodowisko wyposażono w nowoczesny agregat do chłodzenia lodu. Należy do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Sztuczne lodowisko cieszy się ogromną popularnością w okresie zimowym, w sylwestra tradycyjnie organizowane są tu zabawy na lodzie z pokazem sztucznych ogni.

Lodowisko jest większe niż bielskie i lepiej przygotowane do jazdy. Bilet normalny kosztuje 5 zł. Bilety ulgowe są droższe niż w Bielsku, bo po 4 zł indywidualne i 3 zł dla grup zorganizowanych, ale na zajęcia wf wystarczą bilety za 2 zł. Za karnet na 10 jazd dla osoby dorosłej zapłacić trzeba 40 zł, dla dzieci i młodzieży 30 zł. Wypożyczenie łyżew na jedną godzinę kosztuje 4 zł, szafki 1 zł. Wypożyczenie kasku to 2 zł, ostrzenie łyżew 5 zł. Bilet ulgowy w okresie ferii zimowych dla dzieci i młodzieży kosztował będzie 2 zł. Lodowisko w czynne jest od 9.00 do 20.00. Wejście na taflę o pełnej godzinie.