II linia metra w Warszawie. Pierwszy pociąg pojechał na Targówek. Otwarcie już w wakacje? [ZDJĘCIA, WIDEO]

- Witamy na Targówku. Po raz pierwszy dojechaliśmy tu metrem - rozpoczął Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. We wtorek 28 stycznia po raz pierwszy pociąg z pasażerami przejechał ze stacji Dworzec Wileński (ostatni punkt otwartego już odcinka) przez budowane stacje:

• C16 Szwedzka
• C17 Targówek Mieszkaniowy
• C17 Trocka.

Prace, jak mówią przedstawiciele inwestora, toczą się zgodnie z harmonogramem i zakończą się najpóźniej w maju. - Później instytucje rządowe będą wydawać pozwolenia. Miejmy nadzieję, że pasażerowie będą mogli jeszcze w tym roku dojechać metrem - powiedział nam Rafał Trzaskowski. W tej chwili zaawansowanie prac na wschodnio-północnym odcinku II linii metra wynosi ponad 90 procent. Czy to oznacza, że metro będzie gotowe szybciej niż zakłada do umowa firmy Astaldi z miastem?

Jeżeli generalny wykonawca zgłosi wykonanie wszystkich prac opisanych w kontrakcie wcześniej, oczywiście wszelkie starania zaczniemy wcześniej - tłumaczy Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego.

Zgodnie z kontraktem wszystko powinno być gotowe w maju. Potem przyjdzie czas na odbiory, które powinny zająć trzy-cztery miesiące. Oznacza to, że metrem pojedziemy prawdopodobnie już w czasie wakacji. O ile nie będzie trzeba poprawiać budowy.

Testy rozpoczęły się w poniedziałek, trwały przez noc. - Sprawdzaliśmy podstawowe rzeczy umożliwiające wjazd pociągu z pasażerami - mówi Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego. - Ten pociąg, którym dzisiaj przyjechaliśmy do zakończenia robót będzie wykorzystywany do testów - dodaje.

Sprawdzana będzie łączność z dyspozytornią na Kabatach, systemy bezpieczeństwa czy ostrzegania pasażerów. Od teraz pociągi będą cały czas testować nowy odcinek. Wkrótce także z obciążeniem i przy pełnej prędkości. Dziś, podczas wizytacji budowy, pociąg mógł rozpędzić się jedynie do 30 km/h. Podczas regularnych kursów prędkość wzrośnie trzykrotnie.

Co ciekawe, dzień wcześniej w tunelu pojawił się "skrajnik", czyli lokomotywa manewrowa przypominająca - także wymiarami - zwyczajny pociąg metra. Wyjechała na tory pomiędzy Szwedzką a Trocką w poniedziałek (28 stycznia). Sprawdzano w ten sposób, czy metro bez problemu (jeśli chodzi o wymiary) pokona nowy odcinek. Dzień później podłączono już trzecią szynę, którą dostarczany jest prąd do pociągów.

Metro na Targówek pojedzie za kilka miesięcy. Zdecydowanie później zaczęły się prace na podobnym odcinku na Woli. Tam turecki Gulermark też buduje trzy stacje. Kiedy nimi pojedziemy?

- Miejmy nadzieję, że pod koniec 2019 roku albo na początku 2020 pojedziemy również metrem na Wolę. To wszystko będzie zależeć od tempa uzyskiwanych pozwoleń - tłumaczy Rafał Trzaskowski. - W sumie w tej kadencji oddamy 14 stacji metra. Zaczniemy też prace koncepcyjne nad trzecią linią metra, na które mamy już pieniądze w budżecie - dodaje.