Całość spektaklu (ok 13 numerów plus laudacja) utrzymana była w duchu przyjęcia weselnego (stąd na jednym ze zdjęć jest para młoda). Wykładowca wcielił się w rolę teścia-konferansjera, zaś jedna ze studentek,
wyraźnie górująca nad nim wzrostem, odgrywała rolę jego małżonki.
Publiczność powitana została jako goście weselni - nawet podano nam sok na wzniesienie toastu, a na koniec zaproszono na tradycyjny rosół - jak to na przyjęciu weselnym.
Poszczególne skecze i piosenki (miło mi to zauważyć, że piosenek było aż 5 , choć tradycją spektakli "gębowych" jest przygniatająca przewaga skeczy nad piosenkami) dotyczyły relacji damsko - męskich szeroko pojętych ( np. uroczy skecz o kocurze i kotce oraz o pannie - ufoludku ). Było też nieco satyry na młodzież z gatunku dresiarzy-kapturowców. Praktycznie brak tematów politycznych, aczkolwiek przez piosenkę finałową przewinęła się gorzka refleksja o możliwości podjęcia pracy po ukończeniu tego wydziału.
Padło bodajże jedno przekleństwo, można było je sobie darować, ale - nie raziło, dużo więcej "wykropkowanego" tekstu jest na spektaklach serwowanych nam przez nasze telewizornie wszelakie.
Bardzo dobrze zaprojektowane i wykonane rekwizyty - nieodłączny atrybut spektaklu kabaretowego,
niektóre kostiumy także bardzo ciekawe.
Gra aktorów - nierówna, ale urocza i pełna młodzieńczego wdzięku. Wyróżniał się swobodą gry i
wrodzoną vis comica chłopak odtwarzający m.in. rolę wujka Rysia.
Udany debiut młodych kabareciarzy, świetnie prowadzonych przez Sławomira Kaczmarka.
Halina Bohuta-Stąpel, Literacki Kabaret Dojrzałych Dam
Jak wyprać kurtkę puchową?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?