Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile czasu mamy na przejście przez zebrę? Ratusz wyliczył to co do sekundy. Podano też minimalną prędkość pieszego

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
naszemiasto.pl
Przez ile sekund świeci się zielone światło na zebrach? Ratusz wylicza to co do sekundy. Są też wymagania dotyczące... prędkości pieszych przechodzących przez przejście. Mieszkańcy narzekają, że w tym czasie często nie zdążają przejść.

Kolejny raz wraca sprawa priorytetów komunikacyjnych Warszawy. Jeden z radnych, nawiązując do skarg mieszkańców, zapytał o to na jakiej podstawie ustawiana jest sygnalizacja świetlna przy zebrach. Ratusz tłumaczy, że wszystko reguluje rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 2003 roku. Czytamy w nim, że pieszy - żeby spokojnie pokonać przejście - powinien poruszać się z prędkością 1,4 m/s, czyli nieco ponad 5 km/h. Jeśli korzystają z niego osoby z dysfunkcją ruchu - 1 m/s (czyli 3,6 km/h).

Wszystko jest wyliczone co do sekundy. "w sytuacjach szczególnie uzasadnionych dopuszcza się skrócenie (...) sygnałów zielonych dla pieszych i rowerzystów do 75 proc. czasu przejścia/przejazdu, ale nie mniej jednak niż do 4 s sygnału zielonego stałego i 4 s sygnału zielonego [migającego - red.]." Dodatkowo, jak tłumaczy Robert Soszyński wiceprezydent odpowiedzialny za transport, działa tzw. czas międzyzielony, czyli moment, gdy piesi mają czerwone światło, a samochody jeszcze stoją czekając na zielone.

Nie przegapcie

Miasto przyjęło również zasadę w przypadku szerokich przejść (np. przez jezdnię o czterech pasach ruchu). O ile nie ma szerokiej wyspy pomiędzy, sygnalizacja jest tak ustawiona, aby pieszy - idąc z prędkością 5km/h - spokojnie pokonał całe przejście bez zatrzymania. W pozostałych przypadkach, szczególnie na ruchliwych skrzyżowaniach, ten czas jest skracany. Robert Soszyński dodaje, że to "kompromis pomiędzy potrzebami poszczególnych uczestników ruchu".

- Zwiększenie wartości czasu zielonego dla pieszych na przejściach powyżej wskazanej w przepisach wartości prędkości 1,4 m/s wpłynęłoby więc negatywnie nie tylko na ruch pojazdów indywidualnych, ale również na ruch autobusów i tramwajów, tj, spowodowałoby wydłużenie podróży transportem zbiorowym w mieście, zmniejszając jego atrakcyjność - tłumaczy Robert Soszyński.

Zobaczcie też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto