Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ile jest samochodów w Warszawie? Ze spisu wynika aż 1,7 miliona. Od lat te liczby rosną

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Pomysł Strefy Czystego Transportu to element szerszej polityki „wypychania” samochodów z centrum miasta. Z resztą podobną drogą już lata temu poszły inne europejskie metropolie. I to z sukcesem. Problem w tym, że wbrew trendom z zachodu, w Warszawie od lat przybywa zarejestrowanych samochodów.

Najnowsze dane GUS, z przełomu 2021 i 2022 roku, wskazują, że w stolicy zarejestrowano aż 1,7 miliona pojazdów (z czego aż 1,43 to samochody osobowe). Oznacza to 768 samochodów na tysiąc mieszkańców. Dla porównania – w Berlinie jest to 337, we Wiedniu – 372, a w Krakowie – 685. Warszawa znacznie przekracza nie tylko europejską średnią, ale także Polską (664)!

Niepokojące jest to, że porównując dane z ostatnich lat, liczby te rosną w zastraszającym tempie. Jeszcze w 2010 roku byliśmy unijnym „średniakiem” (544) samochody, ale od tego czasu, w ciągu dekady liczba samochodów w Warszawie wzrosła aż o 40 proc. Z czego to wynika?

- (Wzrost liczby samochodów – red.) Jest to trend, który jest przeciwny do trendów w innych metropoliach europejskich, na których się wzorujemy. Nie ma możliwości, żeby każdy mieszkaniec dużego miasta mógł wsiąść w samochód i dojechać tym samochodem w wybrane miejsce. Bo się po prostu nie zmieszczą – tłumaczyła w rozmowie z nami Justyna Glusman, dyrektor zarządzająca Stowarzyszenia Fala Renowacji.

Jak tłumaczy ekspertka, była wiceprezydent Warszawy ds. zrównoważonego rozwoju, problemy transportowe wpływają na degradację miasta.

- Jeśli w centrum gorzej się mieszka, to ono się wyludnia. A jak centrum się wyludnia, to ludzie przeprowadzają się na przedmieścia lub za miasto, gdzie nie ma możliwości, by zbudować wygodną sieć transportu, a więc wsiadają w samochody i jadą do centrum. Nakręca się negatywna spirala. Niestety Warszawa nie jest przykładem miasta, które już jest na ścieżce odwrotu od takiego modelu – dodaje Justyna Glusman.

Jak przekonuje, potencjalne konsekwencje takiej polityki transportowej to niekontrolowane rozlewanie się miasta. A to powoduje konieczność inwestowania m. in. w dodatkowe drogi, w żłobki czy szkoły. Do tego, mniej zagęszczone miasta zużywają więcej energii i produkują więcej CO2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto