Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Imigranci w Warszawie. W kolejce do Polski czekają tysiące Hindusów, ale większość nie chce pracować

Martyna Konieczek
Ogromne kolejki po polskie wizy, ale... niepracownicze. Nawet połowa wniosków nie obejmuje prawa do pracy
Ogromne kolejki po polskie wizy, ale... niepracownicze. Nawet połowa wniosków nie obejmuje prawa do pracy Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
"Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że nawet 25 tysięcy Hindusów, Nepalczyków oraz Banglijczyków oczekuje na wystawienie wizy z prawem do pracy w Polsce. Sprawdziliśmy te informacje w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Z danych, które uzyskaliśmy od dyrektora biura rzecznika prasowego MSZ, wynika, że na ponad 19 tys wniosków wizowych nawet połowa nie obejmuje pozwoleń na pracę w naszym kraju. Oznacza to, że mieszkańcy krajów Dalekiego Wschodu nie przyjeżdżają do Polski z zamiarem podjęcia pracy. Szczegóły w artykule poniżej.

Nawet 25 tys. osób może oczekiwać na wystawienie wizy z prawem do pracy w Polsce przez ambasadę w New Delhi w Indiach - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Jednak według Ministerstwa Spraw Zagranicznych sprawa wygląda inaczej.

- Od 1 stycznia do września 2018 roku złożono ponad 19.000 wniosków wizowych przez obywateli Indii, Nepalu, Bangladeszu, Sri Lanki i kilku innych państw świata. W tym jedynie ok. 8.000 były to wnioski o wydanie wiz krajowych uprawniających do podjęcia pracy - poinformował Artur Lompart, dyrektor biura rzecznika prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Ministerstwo nie zauważyło zwiększonej liczby wniosków wizowych - utrzymuje się ona na podobnym poziomie, co w latach poprzednich. MSZ nie posiada informacji na temat ogólnej liczby wydanych zezwoleń na świadczenie pracy przez cudzoziemców, jednak urzędy konsularne w Indiach nie odnotowują tak dużego zainteresowania złożeniem wniosków wizowych w związku z zamiarem podjęcia pracy w Polsce.

Każda osoba, która ma zamiar złożyć wniosek wizowy zobowiązana jest do skorzystania z systemu rejestracji w ramach aplikacji e-konsulat. Wnioskodawca dokonuje wyboru daty wizyty w konsulacie oraz wypełnia stosowny wniosek wizowy. Osoby aplikujące napotykają jednak problemy w dostępie do wolnych terminów wizyt, ze względu na działalność nieuczciwych pośredników – obywateli państw swojego pochodzenia, którzy po zarejestrowaniu się w systemie (za pośrednictwem fałszywych kont i fałszywych wniosków) starają się odsprzedawać wolne miejsca osobom, które chcą zarejestrować się w systemie e-konsulat. Cena za wolny termin waha się często od 1 do 3 tys. euro. Rozwiązaniem ma stać się tzw. outsourcing wizowy – przyjmowaniem wniosków będą zajmować się firmy zewnętrzne działające w rożnych lokalizacjach.

W ostatnich miesiącach sporo osób pochodzenia indyjskiego pojawiło się m.in. w Warszawie. Pracują głównie w firmach zajmujących się przewozem osób oraz dostarczaniem jedzenia na wynos.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto