Instytut Śląski nie będzie straszyć

Nowy, niebieskawy kolor elewacji można już oglądać od strony biblioteki uniwersyteckiej. W budynku - oddanym do użytku w 1984 roku - remontowany jest także dach, wymieniono już wszystkie okna, pojawią się również nowe posadzki na korytarzach.Plan remontu zakłada też dostosowanie budynku do wymogów przeciwpożarowych oraz modernizację instalacji wentylacyjnej i wodociągowej. Szczególnie naprawa tej pierwszej była ważna, bo od powodzi w 1997 roku jest niesprawna.Mimo, że w budynku zmieni się sporo, to dr Katarzyna Widera, dyrektor Instytutu Śląskiego zastrzega, że nie jest to remont generalny.- Na taki nie byłoby nas stać, na pewno jednak budynek przestanie straszyć, a wszystkie prace powinny zakończyć się pod koniec roku - zapowiada dr Widera, która od roku kieruje instytutem. Remont kosztuje ponad 1,9 miliona złotych brutto, ale 85 procent tej kwoty pochodzi w funduszy Unii Europejskiej.Przypomnijmy, że dawne władze Instytutu Śląskiego planowały biurowiec rozbudować o nową rotundę z aulą. Ze względu na duże koszty z tego pomysłu zrezygnowano.Jak podkreśla dr Widera Instytut nie narzeka na brak wynajmujących pomieszczenia. Co więcej w tym roku IŚ został dobrze oceniony przez Ministerstwo Nauki. Tzw. ocena „B” gwarantuje finansowanie placówki przez najbliższe cztery lata.Obecnie instytut przy ulicy Piastowskiej zatrudnia 30 osób. Wcześniej zwolniono 10 pracowników, ale tylko takich, którzy mieli drugi etat.Mimo to dwie osoby sądzą się z Instytutem Śląskim.