IV i V liga. Mecze kontrolne. Wysoka wygrana Kujawianki

Po niedawnym spotkaniu z LTP piłkarze z Radziejowa sprawdzili w sobotę formę kolejnego beniaminka IV ligi.START RADZIEJÓW - ORLĘTA ALEKSANdRÓW KUJ. 1:0 (1:0)Bramka: Bartłomiej Roszak (5, karny).START: Radaszewski - Igła, Ł. Kardasz, D. Kardasz, Świątkowski - Słomczewski, J. Lewandowski, Roszak, L. Stasiak - Fijałkowski, Owedyk oraz Lampowski, Bachurski, Iglewski.ORLĘTA: Kościelecki - Mordziński, Błotnicki, P. Stasiak, Czułkowski - Dryps, Witucki, Mrówczyński, Szypczyński - Witkowski, Nowasielski oraz Osiński, Brochocki, Mariusz Żywica, Brzeziński.Gospodarze zaatakowali od początku i już w 5. min w polu karnym faulowany był Aleksander Owedyk, a podyktowaną „11" na gola zamienił Bartłomiej Roszak. Z uwagi na kadrowe braki, zwłaszcza nieobecność podstawowych defensorów, radziejowianie więcej uwagi poświęcali zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki.Piłkarze Orląt mimo starań nie potrafili sforsować szczelnej obrony gospodarzy. Dobrze między słupkami spisywał się również Łukasz Radaszewski. Dysponujący szerszą ławką rezerwowych goście w końcówce osiągnęli przewagę, która jednak nie znalazła bramkowego odzwierciedlenia.Bliżsi zdobycia gola byli grający z kontry radziejowianie, jednak piłka po silnym strzale Tomasza Fijałkowskiego odbiła się od poprzeczki.Obie drużyny są na liście klubów, które w pierwszym terminie nie otrzymały licencji na grę w IV (Orlęta) i V lidze (Start). Prezesi obu zapewnili, że nie ma powodów do obaw. Niezbędne dokumenty zostały już przesłane do Bydgoszczy i spodziewać się trzeba, że nie będzie problemu z przyznaniem jej Orlętom i odnowieniem w przypadku zespołu radziejowskiego. Zwłoka to wynik sezonu urlopowego, co sprawiło, że nie dotrzymano pierwotnych terminów.DRWĘCA GOLUB - LTP LUBANIE 2:3 (0:1)Bramki: Damian Bukowski (43), Kamil Stefaniak (72), Artur Rakoca (90).LTP: Kaźmierczak - Kuczkowski, Ł. Kranc, P. Piekarski, Karpiński - M. Piekarski, A Kowalski, Stefaniak, Sobiech - M. Zapiec, Bukowski oraz Laskowski, Nastachowski, Rutkowski, Rakoca.Spotkanie toczone było w niesprzyjających, niemal tropikalnych warunkach, a sporą przewagę w pierwszej odsłonie podopieczni trenera Marcina Kujawy udokumentowali tuż przed przerwą, gdy celnie strzelił sprawdzany w zespole czwartoligowego beniaminka Damian Bukowski, który występował dotychczas w Wisle Dobrzyń.Dobrze w bramce LTP spisywał się wychowanek lubańskiego klubu Michał Kaźmierczak występujący ostatnio w trzecioligowej WłocłaviiW drugiej połowie gospodarze doprowadzili do wyrównania, jednak tuż przed końcowym gwizdkiem zwycięskiego gola dla przyjezdnych zdobył Artur Rakoca.KUJAWIANKA - WILKI WILCZYN 9:0 (5:0)Bramki: Maciej Lewandowski 5, zawodnik testowany IV 3, Bartosz Mielczarek.KUJAWIANKA: Bednarski - M. Jędrzejewski, zawodnik testowany I, B. Mielczarek, Budziszewski - Komorowski, S. Pińkowski, zawodnik testowany II, zawodnik testowany III, zawodnik testowany IV - Lewandowski oraz M. Mielczarek, M. Kowalski, Buczkowski, P. Popieliński, T. Mularski.Kujawianka miała pierwotnie zaplanowany wyjazdowy spra-wdzian z Sadownikiem Waganiec jednak w ostatniej chwili okazało się, że sobotni termin (zawodowe i rodzinne sprawy piłkarzy z Izbicy) nie wchodzi w grę.Na inny rywale nie chcieli się zgodzić i w efekcie w awaryjnym trybie wybrano zespół występujący w konińskiej "okręgówce". Okazał się on jednak mało wymagającym rywalem, a skutecznością w tym pojedynku imponował Maciej Lewandowski pięciokrotnie trafiając do bramki przeciwników. Kolejny raz trener Arkadiusz Dubczak poddał sprawdzianowi grupę piłkarzy i ma nadzieję, że niebawem będzie można rozpocząć oficjalne rozmowy, zarówno z piłkarzami jak i ich dotychczasowymi klubami.Niespodzianką był pierwszy po dłuższej przerwie występ Mariusza Kowalskiego, którego z gry wiosną wyłączyła kontuzja. Zaprezentowali się też młodzi zawodnicy, wychowankowie klubu.GKS BARUCHOWO - AMATOR 0:5 (0:3)GKS: Kobusa - K. Frąckowiak, Gerba, Kuciński, Cieplak - K. Janik, P. Olczak, Ciesielski, D. Janik, Zieliński - Gawroński oraz 3 testowanych.Sporym rozczarowaniem dla kibiców z Baruchowa była wysoka porażka ze zdegradowanym z jednej z grup IV ligi mazowieckiej zespołem z Maszewa. Usprawiedliwieniem mogą być spore braki kadrowe (w wyjściowym składzie był trener Dariusz Janik). Odnotować trzeba występ w barwach GKS Mariusza Gawrońskiego, z którego dalszych usług zrezygnowano w Izbicy.