Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ixi Color: Nie kupuję street artu dekoracyjnego

Redakcja
O sztuce ulicznej, tagach i komercji rozmawiamy z kuratorem ...
O sztuce ulicznej, tagach i komercji rozmawiamy z kuratorem ... Kamil Fejfer
O sztuce ulicznej, prawdzie tagów, komercji i o tym, że artyści z V9 strzelają sobie w stopę rozmawiamy z kuratorem wystawy "To get there".

Więcej o wystawie pod opieką Ixi Color:
Relacja z wernisażu "To get there"
Street artowe kolaboracje

MM: Jak rozpoczęła się historia V9?
Ixi Color*: Na początku byliśmy grupą przyjaciół zainteresowanych tematyką sztuki ulicznej. Na tym polu działamy od 10 lat. Trzy i pół roku temu rozpoczęliśmy eksperyment galeryjne na Pradze. Na Hożej 9 jesteśmy od pół roku.

MM: Porozmawiajmy o tym, czym jest V9 i jaki rodzaj sztuki promujecie.
Ixi Color: Zajmujemy się szeroko pojętą sztuką ulicy. Mieliśmy wrażenie, że polski street art strasznie goni w piętkę, że się skomercjalizował. Z jednej strony to, że artyści chcą sprzedawać swoje dzieła i że rośnie rynek sztuki związany ze street artem, samo w sobie nie jest złe. Z drugiej strony jednak wydaje mi się, że często cierpi na tym przekaz. Sztuka skomercjalizowana bardzo często jest „dekoracyjna”, ostrożna. Często widzę dzieła, które są zrobione ewidentnie na sprzedaż, pod klienta, pod wnętrza. Widzę to na przykład po formatach, które często dopasowane są do wnętrz. Komercja ma oczywiście swoje miejsce, również na ulicy. Nas jednak coś takiego raczej nie interesuje. My szukamy bardziej ponurych emocji.

MM: Większości ludzi street art kojarzy się ciągle z grafitti.
Ixi Color: Sztuka uliczna w pewnym momencie odłączyła się od graffiti. O ile jakiś czas temu kojarzyło się go z kulturą hip hopu, dzisiaj nie jest on już tak jednoznaczny środowiskowo. To nie jest już subkultura, tylko pewna artystyczna moda obiegająca cały świat.

MM: Kim jest, więc street arter?
Ixi Color: Dzisiaj to są ludzie pochodzący z bardzo różnych środowisk, scen. Często są to profesjonalni artyści, którzy ukończyli uczelnie artystyczne. Stereotyp ulicznika, hip-hopowca już zupełnie nie pasuje do tego świata, nie opisuje go.

MM: A dominujące cechy tego rodzaju sztuki? Czy jest ona zaangażowana społecznie, politycznie? Czy to po prostu doznanie estetyczne?
Ixi Color: Tutaj jest problem. Gdyby zebrać wszystkie postacie, które dzisiaj uprawiają ten rodzaj ekspresji, to zapewne się okaże, że nic ich nie łączy, poza tym, że wszyscy wywodzą się ze środowiska ulicy, i że nośnikiem ich twórczości jest ulica.

MM: Sztuka przez Was prezentowana wyraźnie estetycznie się broni. Widać, że to nie są proste tagi, od których roi się na murach miast.
Ixi Color: Ja bym nie deprecjonował tagów. Jestem bardzo blisko związany z nimi emocjonalnie. Takie bardzo rudymentarne, pierwotne formą kultury graffiti bardzo często do mnie przemawiają. Z radością oglądam tagi będące prostymi formami spontanicznego wandalizmu.

MM: A więc sreet art jest mswajaniem ulicy? Przywracaniem jej ludziom?
Ixi Color: Do tego odwołuje się postvandalizm. To niezgoda na klarowny podział przestrzeni publicznej, forma negowania zastanego porządku, systemu. To też negowanie pewnych porządków estetycznych.

MM: Czy można więc powiedzieć, że esencią street artu jest bunt i nonkonformizm?
Ixi Color: Wydaje mi się, że bunt i nonkonformizm jest absolutnym warunkiem bycia artystą, czy to street artowym, czy jakimkolwiek innym. Jeśli widzę pracę robioną pod sprzedaż, pod publiczkę, pod aukcję to czuję w niej fałsz i nie kupuję tego. Zaskakujące jak wielu artystów wdraża się w schemat oficjalnego nurtu sztuki, w aukcje, w budowanie sobie rynkowej pozycji, we wszystkie te gry, w które nurt street art był wymierzony.

MM: Trochę to dziwnie brzmi z ust kogoś, kto profesjonalnie zajmuje się pracą w galerii.
Ixi Color: Naszą domeną jest to, że skupiamy wokół siebie ludzi, którzy nie idą na żaden kompromis. Nasza galeria jest jednak trochę inna niż wszystkie. Współpracując z nami artysta może być pewien, że strzela sobie w stopę. Nie będziemy nigdy doradzać artystom tych prostych ścieżek. Dlatego szukamy takich, którzy są pogodzeni z faktem, że nie zrobią z nami kariery, ale za to ocalą to, co jest najważniejsze w ich przekazie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto