W niedzielę w wieku 54 lat zmarł Jacek Drela. Przyczyną śmierci były obrażenia jakich doznał 11 maja podczas wypadku na basenowej zjeżdżalni w Turcji, gdzie przebywał na wakacjach.
Dzień później zemdlał w hotelu i z poważnym urazem głowy został odwieziony do szpitala w Alanyi. Tam po tygodniu okazało się, że ma też złamanych pięć żeber, a jedno z nich przebiło opłucną. Po dwóch tygodniach pobytu w szpitalu, szkoleniowiec zmarł.
W młodości Jacek Drela uprawiał zapasy (Cybina, Posnania) i boks (Olimpia). Karierę sportową przerwała mu kontuzja. Od 1988 roku zajmował się kick-boxingiem, wspólnie z Andrzejem Czarneckim, także przedwcześnie zmarłym przed kilkoma laty, był prekursorem tej dyscypliny w Wielkopolsce.
W swej trenerskiej pracy Jacek Drela opiekował się między innymi Przemysławem Saletą, Agnieszka Rylik, Iwoną Guzowską, a najwięcej sukcesów dała mu współpraca z Robertem Nowakiem z Poznania, wielokrotnym zawodowym mistrzem świata. Wychowankowie Dreli zdobyli kilkadziesiąt medali w mistrzostwach Polski, Europy i świata oraz w zawodach Pucharu Świata.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?