Jagody dopiero się pokazały w lasach, a już znikają z targowisk.
- Nie ma słońca - mówi Honorata Lis, która przyjechała na targowisko przy Wałach Dwernickiego w Częstochowie spod Włoszczowy. - Owoce nie dojrzewają.
Pół litra jagód kosztuje na targowisku 5 złotych. W skupie mniej płacą za kilogram.
- Dajemy 3-4 złote za kilogram jagód - mówi Stanisław Auguściak, właściciel zakładu przetwórstwa owoców i warzyw spod Częstochowy. - Kupujemy duże ilości. Gdyby bardziej opłacalny był eksport, to i nasi dostawcy mogliby więcej zarobić.
Eksporterzy narzekają, że na zachodnich rynkach trudno konkurować z jagodami sprowadzanymi z Ukrainy, Białorusi, Litwy. Wyższe ceny proponują zbieraczom małe firmy i kupcy, którzy nie mają zarejestrowanej działalności. Podjeżdżają samochodami pod lasy i płacą po 5 zł. Dla nich jest to i tak opłacalna cena. Mają niewielkie koszty. Jagód nie przechowują, tylko zawożą na targowiska. Sprzedają z zyskiem, także do ciastkarni.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?