- Kompletna paranoja - załamują ręce stołeczni kryminalni zajmujący się rozpracowywaniem grup przestępczych, uwalnianiem uprowadzonych i zatrzymywaniem najniebezpieczniejszych przestępców. - Nasze sprawy rozpisane są często na dwa, trzy tygodnie. Wymagają wielodniowych obserwacji, zaangażowania mnóstwa ludzi i sprzętu. I teraz, w środku realizacji, mamy się odrywać od roboty, żeby odbyć patrol w komisariacie w Wawrze - zżyma się oficer elitarnego wydziału KSP, który w ostatnim półroczu zatrzymał dwóch najgroźniejszych warszawskich gangsterów. Oficer jest poirytowany, ale jego koleżanka z wydziału ochrony informacji niejawnych i archiwum, która ostatnio broń brała do ręki miesiąc temu po to, by pokazać koleżance, jest autentycznie przestraszona. - Nigdy nie pracowałam na ulicy i nie jestem przygotowana, że ktoś da mi w łeb - skarży się policjantka.
Według kryminalnych funkcjonariusze pracujący za biurkami nie tylko nie nadają się do pracy w patrolu, ale wręcz stanowią zagrożenie sami dla siebie: - Kryminalny zawsze da sobie radę. Na bieżąco się kogoś zatrzymuje, konfrontuje z niebezpieczeństwem i agresją. Ale oni? W patrolu mogą najwyżej stracić broń i odznakę - mówi poważnie oficer KSP.
W prywatnym rankingu absurdów, prowadzonym przez warszawskich mundurowych, komendant stołeczny Adam Mularz może dzięki tej decyzji prześcignąć swojego zastępcę Roberta Bałdysa. Komendant ds. kryminalnych zasłynął odsunięciem wydziału terroru kryminalnego i zabójstw od rozwiązywania spraw tajemniczych morderstw, pozostawiając jego funkcjonariuszom rolę nadzorców nad niedoświadczonymi kolegami z komend rejonowych. W praktyce wygląda to tak, że policjant z rejonówki próbuje wykryć sprawę, telefonicznie meldując oficerowi z KSP o postępach śledztwa. Na ściślejszą współpracę nie mają już jednak czasu.
- Źle się dzieje w Pałacu Mostowskich. Świat staje na głowie - kwituje policjant wydziału kryminalnego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?